Obalam 5 największych mitów dotyczących protein w pielęgnacji. Numer 3 dał mi do myślenia
Ekspertka wskazała mi 5 największych mitów dotyczących protein w pielęgnacji, które warto obalić, abyśmy wszystkie mogły spać spokojnie. Jeśli w nie nie uwierzysz, twoja skóra i włosy ci za to podziękują.

Proteiny w pielęgnacji na pomoc twojej skórze i włosom przychodzą wtedy, gdy ich najbardziej potrzebujesz. Nie są to bowiem elementy, które warto stosować codziennie i bez przerwy, ale z pewnością są składnikami do zadań specjalnych. Potrafią odżywić naszą skórę i włosy jak najlepszy booster, więc warto dowiedzieć się o nich więcej, aby używać ich do dbania o siebie. Dobrze przy tym wiedzieć, w jakie informacje lepiej nie wierzyć, aby zbyt szybko się nie zniechęcić. Właśnie o to zapytałam ekspertkę marki Clarena, Małgorzatę Pindur. Wskazała mi 5 największych mitów dotyczących protein w pielęgnacji, które teraz obalamy, aby było ci łatwiej.
1. Im więcej protein tym lepiej
Proteiny mają to do siebie, że w przeciwieństwie np. do kwasu hialuronowego, od którego nie trzeba robić przerw, warto je odstawić od czasu do czasu. Mają działać natychmiast i pomóc nam w regeneracji, ale trzeba dokładnie obserwować swoje ciało, żeby sprawdzić, czy z nimi nie przesadzamy. Niedawno pisałam nawet, po czym poznać, że włosy są przeproteinowane i potrzebują zmiany. Podobnie jest ze skórą - gdy widzisz, że staje się przesuszona, odstaw proteiny i postaw na nawilżenie. W tym przypadku najważniejsza jest bowiem równowaga.
2. Proteiny działają natychmiast
Proteiny nie zadziałają od razu. Akurat w przypadku tych składników aktywnych kluczowa jest systematyczność i regularne stosowanie ich w pielęgnacji. Tylko wtedy są w stanie odbudować strukturę naszych włosów i poprawić stan cery. Po kilku zastosowaniach z pewnością zobaczysz efekty, a potem bądź czujny, bo z proteinami w pielęgnacji nie można przesadzać, o czym wspominam w punkcie pierwszym.
3. Wszystkie proteiny są takie same
Proteiny to białka, które stanowią budulec naszej skóry, ale nie ma dwóch takich samych protein.
Proteiny hydrolizowane, czyli rozbite na mniejsze fragmenty, szybciej i lepiej wnikają w strukturę włosa czy skóry. Peptydy to bardzo małe fragmenty białek, które nawet w małych ilościach stymulują naturalne procesy regeneracyjne skóry, dlatego w kosmetyce są bardzo cenione
4. Protein nie trzeba łączyć z innymi składnikami aktywnymi
Proteiny, podobnie jak inne składniki aktywne, uwielbiają mieć ze sobą kontakt. Właśnie dlatego warto wybierać kosmetyki, w których zawarte są nie tylko kolagen czy peptydy, ale również np. witamina C, niacynamid czy kwas hialuronowy. Szczególnie właśnie ten ostatni ze względu na jego silne działanie nawilżające, co peptydy uwielbiają. Kochają także obecność olejków.
5. Proteiny zawarte w kosmetyku przenikają przez skórę i odbudowują ją od środka
Kosmetyki z reguły działają na powierzchni skóry i tak samo jest z peptydami. Będą regenerować skórę i włosy, tworząc na niej film ochronny, ale nie będą jej przenikać. Nie ma się zatem co łudzić, że kosmetyki z proteinami w jakikolwiek sposób zadziałają na nasze ciało od wewnątrz.
Czytaj także:
- Proteiny w pielęgnacji skóry są jak eliksir młodości. Ujędrniają, wygładzają i nawilżają cerę
- Jak dobrać proteiny do typu włosów? Ekspertka radzi: dokładnie poznaj swoje pasma
- Domowe sposoby na proteinową regenerację skóry i włosów - hit czy mit? Biorę pod lupę maseczki DIY