Teraz każda cool-girl będzie się tak malować. Makijaż Modern Frost nie jest jednak dla każdego
Chcesz zabłysnąć tej jesieni i zimy? Trend Modern Frost to coś dla ciebie. Połyskujące lub matowe cienie w odcieniach srebra i lodowego błękitu, subtelny blask na policzkach i prosty błyszczyk zamiast ciężkiej pomadki. Oto makijaż, który przyciąga spojrzenia, a jednocześnie wygląda lekko i nowocześnie. Idealny na wieczór, imprezę i zawsze wtedy, gdy chcesz poczuć się wyjątkowo.

Rok 2025 przynosi powrót do wyrazistych, chłodnych akcentów w makijażu. Trend Modern Frost unika jednak przesady, która charakteryzowała pierwszą odsłonę „lodowego” looku sprzed ponad 20 lat. Zamiast grubych warstw brokatu i ciężkich połysków, pojawiają się kredowe, perłowe cienie, transparentne warstwy i minimalistyczna elegancja. To makijaż, który łączy w sobie nostalgiczne klimaty z nowoczesnym, bardziej subtelnym podejściem: lodowy błysk, który podkreśla i rozświetla – nie przytłacza.
Modern Frost 2025 — co nowego i na czym polega?
Trend Modern Frost to nowoczesna reinterpretacja makijażu z początku lat 2000, z naciskiem na chłodne, zmrożone akcenty. W 2025 modne stają się lodowe cienie do powiek: srebrne, błękitne, z perłowym połyskiem. Nie ma tu natomiast brokatów, srebrnych gwiazdek, imitacji płatków śniegu z roku 2000. Usta zyskują mniejszy lub większy połysk, zwykle przez połączenie pomadki i błyszczyka, aby uzyskać lekko mokry efekt. Skóra natomiast pozostaje stosunkowo naturalna: satynowa, z lekkim rozświetleniem, ale bez ciężkiej warstwy podkładu.
Cechy charakterystyczne Modern Frost:
- Lodowe cienie i chłodne tony – srebro, błękit, taupe (połaczenie szarości i brązu), czasem lawenda lub bardzo jasny róż jako akcent. Świetliste pigmenty, frost finish, metaliczne drobinki.
- Naturalna cera – nie mat całkowity, ale wygląd zadbanej skóry, która świeci w strategicznych miejscach, np. pod łukiem brwiowym, na kościach policzkowych.
- Wyrazista kreska – liner czarny lub chłodny grafit, który kontrastuje z bardzo jasnym cieniem. To element, który dodaje charakteru, ale wcale nie jest konieczny.
- Usta niemal naturalne lub błyszczące – nude, delikatny róż lub transparentny błyszczyk. Nie chodzi o mocny kolor, ale o lustrzany połysk lub perłową poświatę.
- Efekty holograficzne lub perłowe rozświetlenia – małe akcenty blasku, które łapią światło: wewnętrzny kącik oka, łuk brwiowy, środek powieki.
Jak osiągnąć look Modern Frost?
Aby uzyskać efekt Modern Frost, trzeba zacząć od dobrze przygotowanej skóry. Lekki krem lub serum sprawią, że cera będzie wyglądać świeżo i nie zostanie obciążona. Podkład powinien mieć transparentną, lekką formułę – chodzi o to, by wyrównać koloryt, ale nie maskować naturalnego wyglądu skóry. Korektor stosuj tylko w newralgicznych miejscach.
Najważniejszym akcentem są oczy. To one w trendzie Modern Frost grają pierwsze skrzypce. Na powiekach królują chłodne odcienie – biel, perła, srebro, błękit czy taupe – najlepiej z wykończeniem frost lub z połyskiem perłowych drobinek. Wewnętrzne kąciki można dodatkowo rozjaśnić jasnym pigmentem, by spojrzenie nabrało świeżości. Gdy do tego dodasz wyraźną kreskę – czarną lub grafitową – makijaż zyska więcej wyrazistości.
Rozświetlenie odgrywa kluczową rolę także w pozostałych partiach twarzy. Subtelny błysk na kościach policzkowych, łuku brwiowym czy na środku powieki tworzy efekt mroźnej poświaty. Ważne, żeby nie przesadzić – to ma być jedynie akcent.
Usta w tej wersji makijażu są utrzymane w delikatnych, chłodnych tonach. Najlepiej sprawdza się transparentny błyszczyk lub jasna pomadka nude z perłowym refleksem. Jeśli sięgasz po kolor, wybierz pastelowy róż albo beż z subtelnym połyskiem, który podkreśli mroźny charakter całości.
Na koniec można delikatnie przypudrować strefę T, aby makijaż nie świecił się tam, gdzie nie powinien, a całość utrwalić mgiełką.
Dla kogo makijaż Modern Frost będzie odpowiedni?
Makijaż w chłodnych, lodowych odcieniach najlepiej podkreśla urodę osób o chłodnym kolorycie twarzy – zarówno jasnym, jak i nieco ciemniejszym. Świetnie komponuje się ze skórą o różowym lub neutralnym tonie, jasnymi oczami (szaro-niebieskimi, zielonymi, jasnobrązowymi) i popielatymi, platynowymi czy ciemnymi włosami o chłodnej tonacji. Wtedy efekt „zmrożenia” wygląda naturalnie i elegancko, a nie teatralnie. Modern Frost potrafi też wydobyć świeżość u osób o porcelanowej cerze – kontrast między bladą skórą a błyszczącymi cieniami daje efekt „królowej lodu”.
Gorzej Modern Frost wypada na osobach o ciepłym typie urody – złocistych, oliwkowych czy brzoskwiniowych tonach skóry. Lodowe barwy mogą wówczas wyglądać zbyt kontrastowo, podkreślać zaczerwienienia albo sprawiać, że cera stanie się poszarzała.
Czytaj także:
- Koreańskie kosmetyki do makijażu, które mam na swojej wishliście. Te produkty to game changer
- Używam tych obłędnych arabskich perfum każdej jesieni. Otulają wyrazistym piżmowym zapachem
- Francuzki pokochały blurred lips. Te 3 szminki ułatwią ci zrobienie takiego makijażu w 2 minuty