Reklama

Mam 30 lat. Ktoś powie, że to jeszcze nie czas na walkę ze zmarszczkami, ale ja powiem, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Tym bardziej że na co dzień prezentuję tzw. twarz z napisami, a konsekwencją tej ekspresyjności są coraz bardziej widoczne linie w okolicach oczu, ust czy na czole.

Reklama

W gąszczu drogeryjnych kremów trudno znaleźć coś, co naprawdę działa, ale mam w szafce sprawdzony hit, który działa jak lifting albo botoks.

Yves Rocher Lift Pro Collagen: liftingujący krem na noc

Ten krem z roślinnym kolagenem genialnie napina skórę, a jego konsystencja otula twarz jak mięciutki koc z mikrofibry. Stosuję go co drugi wieczór, a rano moja cera jest miękka, gładsza, a drobne linie wyglądają na mniej widoczne. W przeciwieństwie do ciężkich, tłustych kremów, ta formuła jest komfortowa w noszeniu i nie zapycha porów. Mam cerę mieszaną, więc zwracam na to szczególną uwagę.

Roślinny kolagen wzmacnia strukturę skóry, uelastycznia ją i sprawia, że zmarszczki stają się płytsze. Już po kilku nocach skóra wygląda na wypoczętą i bardziej jędrną. Nadaje się zarówno dla osób po 30., jak i po 50. czy 60. roku życia. Jeśli chcesz spowolnić konsekwencje upływu czasu, to będzie strzał w 10.

Formuła kremu została opracowana tak, by minimalizować ryzyko podrażnień - nie zawiera agresywnych składników zapachowych ani alkoholu. Można go stosować codziennie bez obaw o przesuszenie czy efekt "obciążonej" skóry. W regularnej cenie krem może wydawać się luksusem, ale teraz jest dostępny w promocji. Zapłacisz za niego aż 51% mniej, czyli 89 złotych. produkt jest naprawdę wydajny, a słoiczek zaprojektowany jest tak, aby można było go wykorzystać do ostatniej kropelki.

krem liftingujący na noc Yves Rocher Lift Pro Collagen
Prawdziwe żelazko na zmarszczki: krem na noc Yves Rocher Lift Pro Collagen, cena w promocji 89 zł, fot. mat. prasowe

Dlaczego kremy na noc działają lepiej?

Nasza skóra, podobnie jak cały organizm, funkcjonuje w rytmie dobowym. W ciągu dnia przede wszystkim się broni - przed słońcem, zanieczyszczeniami, stresem oksydacyjnym. Ale nocą przechodzi w tryb intensywnej regeneracji. Mniej więcej około godziny 22-23 komórki skóry zaczynają pracować inaczej: wzrasta ich zdolność do podziału i odbudowy, a mikrokrążenie staje się bardziej aktywne. To właśnie wtedy lepiej przyswajają się składniki aktywne zawarte w kosmetykach.

Dlatego kremy na noc są zazwyczaj bogatsze w składzie - zawierają więcej składników regenerujących i odbudowujących, takich jak kolagen, ceramidy, kwas hialuronowy czy oleje roślinne. Często są też bardziej treściwe, a czasem nawet celowo tłuste - wszystko po to, by stworzyć barierę okluzyjną, która zatrzyma wilgoć w naskórku i pozwoli składnikom działać aż do rana.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama