Reklama

Te 3 kosmetyki, które zapewniają czekoladową opaleniznę, to moi faworyci na lato. Od lat stosuję numer 1, ale po dwa pozostałe produkty też chętnie sięgam. Jeśli lubisz naturalny odcień opalenizny, ale nie przepadasz za leżeniem plackiem na słońcu, te specyfiki będą dla ciebie idealne.

Reklama

3 produkty, które dają czekoladową opaleniznę

Jeśli stosuję produkty samoopalające, to wszędzie. Nie pomijam twarzy i dbam o to, aby efekt utrzymał się jak najdłużej. Zwykle robię to wieczorem, bo wtedy mam czas na to, aby dobrze rozprowadzić kosmetyki i poczekać, aż dokładnie się wchłoną. Oto moje 3 perełki.

B.Tan Tanned AF Darkest

Moja skóra naturalnie jest raczej ciemna niż jasna (zwykle wybieram podkłady o odcieniu 2 lub 3 w kolejności), dlatego sięgam po wersję ciemniejszą, ale jest też opcja dla "bladziochów". To chyba najmocniejszy samoopalacz w piance w tej półce cenowej - działa już w godzinę, choć można go zostawić na skórze nawet na całą noc (to opcja dla odważnych). Daje ciemny, czekoladowy odcień, który nie wpada w pomarańcz i nie tworzy smug. Konsystencja pianki ułatwia aplikację, a zapach jest raczej delikatny.

Cena: ok. 50 zł w Rossmannie.

Dax Sun Krople samoopalające do twarzy i ciała

To skoncentrowany produkt, który można stosować samodzielnie albo wymieszać z ulubionym kremem (to bezpieczniejsza opcja). Wystarczy kilka kropel, aby uzyskać subtelny glow albo stopniowo budować kolor. Krople samoopalające Dax Sun są idealne dla osób, które chcą mieć pełną kontrolę nad intensywnością opalenizny. Sprawdzą się zarówno jako samoopalacz do twarzy, jak i do ciała. Ale uwaga na plamy przy linii włosów, które mogą się pojawić, kiedy źle rozetrzesz krople w tym miejscu. Ja stosuję to serum raz lub dwa razy w tygodniu, mieszając je z kremem na noc.

Cena: ok. 15 zł w drogerii Natura.

Dove Summer Revived balsam z samoopalaczem na co dzień

Jeśli szukasz codziennego rozwiązania, które będzie jednocześnie pielęgnować i brązowić, wybierz balsam do ciała z samoopalaczem. To połączenie klasycznego nawilżacza z bardzo delikatnym samoopalaczem. Idealny do stosowania po kąpieli, szczególnie przy jasnej karnacji. Efekt buduje się stopniowo - nie zaskoczy cię plamami, smugami czy nierówną opalenizną. Już po 2-3 dniach regularnego stosowania skóra wygląda na muśniętą słońcem, a przy dłuższym używaniu uzyskasz czekoladowy ton. Ja stosuję go do podtrzymania efektu opalenizny.

Cena: 19,99 zł w Hebe.

kosmetyki, które zapewniają czekoladową opaleniznę
Te 3 kosmetyki dają widoczny, ale naturalny efekt bez smug, fot. mat. prasowe

Jak stosować samoopalacze, żeby nie było smug?

Aby uzyskać równomierną, naturalnie wyglądającą opaleniznę bez smug i zacieków, najważniejsze są: przygotowanie skóry i właściwa aplikacja samoopalacza. Zacznij od dokładnego peelingu, najlepiej dzień przed planowanym opalaniem. Usuń martwy naskórek szczególnie na łokciach, kolanach i kostkach, bo tam skóra szybciej chłonie produkt, przez co później mogą pojawiać się plamy w tych miejscach.

Przed nałożeniem samoopalacza warto też lekko nawilżyć przesuszone partie, by uniknąć ciemniejszych śladów na suchej skórze. Nakładaj kosmetyk rękawicą do samoopalania lub specjalnym aplikatorem, dzięki temu rozprowadzisz go równomiernie i bez smug, a przy okazji unikniesz plam na rękach. Zawsze używaj niewielkiej ilości i rozcieraj dokładnie, także w okolicach nadgarstków i stóp. Lepiej wziąć kilka razy mniejszą porcję niż jednorazowo nałożyć na skórę ogromną kulę produktu.

Po aplikacji odczekaj kilka minut, zanim się ubierzesz, i unikaj kontaktu z wodą przez minimum 4-8 godzin (zgodnie z zaleceniem producenta). Nie zapomnij też o umyciu rąk, nawet jak nosiłaś rękawicę.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama