Reklama

Każda stylistka była kiedyś w tym miejscu - co chwilę łapałyśmy się za głowę, bo napotykałyśmy nowe trudne hasło, którego ani zapamiętać, ani powtórzyć, ani wytłumaczyć. Niemniej jednak musisz pamiętać (i tego też uczę na szkoleniach), że stylizacja paznokci to nie tylko kolorki, zdobienia i frenczyk, ale też konkretna wiedza techniczna. W tym zawodzie precyzja języka naprawdę ma znaczenie. Dlatego mam dla ciebie gotowy słowniczek, który może pomóc ci odnaleźć się w tym trudnym na początku świecie.

Reklama

Apeks

Apeks, czasami też z angielskiego apex, to najwyższy punkt przedłużonego, zbudowanego paznokcia. Możesz go zobaczyć, kiedy patrzysz na paznokieć z boku. Nie jest on prosty, ale ma wypukłości. Apeks powinien znajdować się w jednej trzeciej całej długości. Później kształt powinien iść na prosto lub delikatnie opadać. Apeks możemy też zobaczyć w naturalnych paznokciach, ale często jest on bardziej płaski, ponieważ naturalna płytka bywa prosta lub rosnąca do góry.

Macierz

Macierz to miejsce, z którego "wyrasta" nowy paznokieć. To tam produkują się nowe keranocyty i korneocyty, czyli białka, odpowiadające za finalny kształt paznokcia. Macierz znajduje się pod skórą, tuż za wałem paznokciowym. Jeśli zostanie uszkodzona, paznokieć już zawsze będzie odrastał zdeformowany, ponieważ ta część się nie regeneruje.

Łożysko

Łożysko to mocno ukrwiona część skóry bezpośrednio pod płytką paznokcia. To ono "przekazuje" paznokciom składniki odżywcze, wodę oraz odpowiada za odczucia w danym miejscu. Jeśli więc mówimy, że paznokcie nas "bolą" albo że hybryda piecze w lampie, to właśnie łożysko nas o tym informuje, a nie płytka (ona jest martwa i nie czuje bólu ani nie musi oddychać).

Hyponychium

Hyponychium to bardzo wrażliwe i newralgiczne miejsce. To wychodzący z łożyska fragment skóry znajdujący się bezpośrednio pod wolnym brzegiem paznokcia, często przyklejony do niego od spodu. U niektórych osób jest bardzo delikatne, dlatego przy skracaniu płytki lub podkładaniu szablonu warto uważać, by go nie uszkodzić. Hyponychium pod żadnym pozorem nie możemy wycinać ani odsuwać, bo ono chroni łożysko przed zanieczyszczeniami.

Eponychium

Eponychium znajdziesz po drugiej stronie. To cienki, bardzo mocno ukrwiony fragment naskórka, znajdujący się tuż nad macierzą paznokcia. Często mylimy go ze skórkami, ale jeśli zostanie naruszony (np. przez nożyczki, ostry patyczek albo pilnik), możesz spodziewać się krwawej lawiny. Eponychium chroni z kolei macierz przed czynnikami zewnętrznymi, w tym uszkodzeniami mechanicznymi - jest pierwszą linią ochrony.

Krzywa C i tunel

Ten termin jest mylony prawie tak często jak borówki z jagodami albo surfinie z petuniami. Krzywa C to nie grzbiet paznokcia, ale łuk utworzony przez tunel, który widzimy, patrząc na paznokcia od przodu. W przypadku migdałków i owali będzie miał kształt zaoblonego trójkąta, a w przypadku kwadratów będzie to mniej więcej połowa koła. Wyróżniamy krzywą C zewnętrzną (od góry paznokcia) i wewnętrzną (od spodu). Między nimi powinno być maksymalnie 0.7 mm grubości - tak zbudowany paznokieć jest cienki, ale wytrzymały i wygodny w użytkowaniu. Prawidłowy tunel to oznaka dobrze zbudowanego paznokcia.

Strefa stresu

Spójrz na swój paznokieć naturalny. Jeśli wolny brzeg naciśniesz, kierując paznokieć w dół, niewielki fragment na palcu zmieni kolor na biały lub lekko żółtawy. To właśnie jest strefa stresu, czyli przestrzeń na paznokciu, która jest najbardziej narażona na uszkodzenia. To tam najczęściej łamią się paznokcie, zarówno naturalne, jak i te przedłużane. Strefa stresu musi być naprawdę dobrze zabezpieczona, aby paznokcie były wytrzymałe i wyglądały dobrze.

Linia boczna i krawędź dolna

To też często mylone pojęcia. Jeśli spojrzysz na paznokieć od góry, nie zobaczysz krawędzi dolnych, a jedynie dwie boczne ściany. To linia biegnąca wzdłuż boków paznokcia - od wałów paznokciowych aż po wolny brzeg. Jeśli natomiast spojrzysz na niego od boku, na końcu linii bocznej będzie krawędź. W idealnej stylizacji powinna tworzyć jedną linię z linią boczną i być równo wypiłowana. Pomaga ocenić, czy tunel jest poprawnie zbudowany i czy paznokieć ma właściwy kształt.

Zaciskanie tunelu

To proces w przedłużaniu paznokci, podczas którego przy pomocy metalowej lub plastikowej zaciskarki tworzymy tunel. Pomaga przy paznokciach rozszerzających się, trapezowych albo w sytuacji, kiedy nie najlepiej podłożymy szablon. Pamiętaj, że zaciskamy tylko końcówkę wolnego brzegu naturalnego paznokcia i nie używamy dużej siły. Zaciskanie pod żadnym pozorem nie może boleć ani sprawiać dyskomfortu.

Cleaner

Cleaner odtłuszcza naturalną płytkę przed wykonaniem stylizacji i usuwa z jej powierzchni wszelkie brudki, resztkę sebum czy kosmetków. Paznokcie same w sobie się nie przetłuszczają, bo nie mają gruczołów łojowych, ale mogą zbierać tłuszcz z twarzy, włosów czy otoczenia (może to być np. olej do smażenia czy kosmetyki do pielęgnacji). Po cleanerze paznokieć musi zostać zdehydrowany, jeśli chcesz wykonać stylizację hybrydową albo żelową. Dobry cleaner będzie miał tylko dwa składniki: alkohol izopropylowy oraz wodę.

Dehydrator

Dehydrator to kolejny etap przygotowania płytki, po którym możesz już nałożyć bazę hybrydową lub żelową. Ten preparat wyciąga z płytki wilgoć i obniża jej pH, dzięki czemu zwiększa się jej przyczepność. Idealny dehydrator również ma tylko dwa składniki: alkohol izopropylowy i aceton.

Primer

Primery to preparaty, które mają zwiększać przyczepność stylizacji, ale osobiście ich nie używam, bo zgodnie z zasadami chemii wystarczy sam dehydrator. Primery tworzą z płytką i produktami dużo słabsze wiązania, natomiast niekiedy się sprawdzają. W stylizacjach żelowych używamy tylko primera bezkwasowego (jeśli już). Primer kwasowy świetnie sprawdzi się za to w stylizacjach akrylowych.

Wcierka z bazy

Wcierka to inaczej bardzo cienka warstwa bazy, nakładana przed stylizacją żelową, a także przed każdym produktem kolorowym lub z efektem (baza z drobinką, brokatem, etc.). Wcierka musi być zawsze z przezroczystego produktu, a dopiero później możemy nakładać na płytkę coś, co ma dodatki.

BIAB

To skrót od angielskieog builder in A bottle. To budujący żel w buteleczce z pędzelkiem, używany podobnie jak lakier. Służy do wzmocnienia naturalnej płytki, czasem także lekkiego nadbudowania. Idealny do naturalnych stylizacji, ale jest zbyt miękki, aby miał sprawdzić się do przedłużania.

Babyboomer

Delikatne cieniowanie od jasnej nasady do mlecznego końca paznokcia - to subtelna, bardziej "gładka" odmiana frencha. Babyboomer to popularna technika szczególnie w stylizacjach ślubnych. Jest też zdobieniem bardzo łatwym do wykonania, zarówno przy pomocy hybryd i żelu, jak i klasycznych lakierów. Pamiętaj, że babyboomer zawsze ma białą końcówkę. Wszystko inne powinno nazywać się ombre.

Sugar effect

To ciekawa technika zdobienia paznokci przypominająca posypkę z cukru. Na świeży żel lub top sypie się drobny pyłek, który tworzy matową, "cukrową" strukturę. Zamiast pyłku sprawdzi się też biały albo przezroczysty proszek akrylowy. Zdobienia typu sugar effect także sprawdzają się na ślubach, ale również w przypadku zdobień zimowych - ten efekt jest niemal stworzony do śnieżynek czy czapki mikołaja.

Mandrel / nośnik

Te dwa określenia oznaczają to samo, czyli trzpień, do którego mocuje się papierowe opaski ścierne o różnej gradacji. Mandrel idealnie sprawdza się do matowienia płytki (na niskich obrotach frezarki) oraz do wyrównywania finalnego kształtu zbudowanego paznokcia (na nieco wyższych). Mandrel jest dostępny w standardowej wersji lub w opcji mini - i ten drugi uwielbiam w codziennej pracy.

Onycholiza

Onycholiza to stan chorobowy, w którym płytka odkleja się od łożyska. Może mieć różne przyczyny: mechaniczne urazy (np. zbyt agresywne piłowanie), infekcje grzybicze lub bakteryjne, a także reakcje alergiczne. Paznokieć zazwyczaj zmienia wtedy kolor na biały, mleczny lub żółtawy, a przestrzeń pod nim staje się "pusta". Onycholiza zawsze jest przeciwwskazaniem do wykonania stylizacji - należy zrobić przerwę i w tym czasie stosować przepisane przez dermatologa lub podologa środki (najczęściej żel Onygen).

Dezynfekcja

To pierwszy proces czyszczenia narzędzi po ich użyciu. Wkładamy je do myjki ultradźwiękowej ze specjalnym płynem i czyścimy przez ok. 15 minut (w zależności od urządzenia). Następnie opłukujemy, suszymy i wkładamy do pakietów, które później przechodzą proces sterylizacji. Dezynfekcja usuwa jedynie część drobnoustrojów, dlatego nie może być jedyną formą czyszczenia frezów czy metalowych kopytek.

Sterylizacja

To kolejny etap, podczas którego całkowicie usuwane są drobnoustroje oraz ich formy przetrwalnikowe. Tylko prawidłowo wysterylizowane narzędzia mogą być użyte ponownie. Jeśli nie masz autoklawu, możesz zanieść swoje narzędzia do specjalnych sterylizatorni albo zapytać w lokalnym salonie beauty, studio tatuażu, w gabinecie piercingu albo u dentysty.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama