Reklama

Ogrody naszych mam i babć zachwycały feerią barw. Uprawiane w nich kwiaty wracają do łask i znowu goszczą na rabatach, zdobiąc je aż do jesieni. Przykładem takiej długo kwitnącej, popularnej przed laty rośliny jest lwia paszcza znana również jako wyżlin większy.

Reklama

Jak wygląda lwia paszcza?

Lwia paszcza należy do rodziny roślin babkowatych i pochodzi z zachodniego basenu Morza Śródziemnomorskiego. W Polsce już w czasach PRL-u była powszechnie uprawiana w ogrodach jako roślina ozdobna. Swoją nazwę zawdzięcza dwuwargowym kwiatom, które po ściśnięciu i rozchyleniu płatków do złudzenia przypominają paszczę lwa. Okres kwitnienia lwiej paszczy zaczyna się w czerwcu, a kończy

Kwiatostany lwiej paszczy występują w bogatej gamie kolorystycznej, od delikatnych pasteli i kremowej bieli, przez róż, fiolet, czerwień i pomarańcz. Niektóre odmiany mają także kwiaty dwubarwne. Wieńczą one wyniesione pędy osiągające wysokość od 20 cm do nawet 1 m. Łodygi porośnięte są podłużnymi liśćmi i tworzą krzewiaste, okazałe kępy w ogrodzie.

Lwie paszcze uprawia się zarówno na rabatach i obrzeżach w ogrodzie, jak i w donicach bądź skrzynkach na tarasie oraz na balkonie. Wszędzie tam efektownie się prezentują i przyciągają zapylacze, ponieważ należą do roślin miododajnych. Znajdują także zastosowanie jako kwiaty cięte.

Jak uprawiać lwie paszcze?

Lwia paszcza będzie dobrze rosła na słonecznym stanowisku i w żyznej, przepuszczalnej glebie o stałym, umiarkowanym poziomie wilgotności. Jeśli chodzi o niezbędne zabiegi pielęgnacyjne, roślinę trzeba regularnie podlewać, a także zasilać nawozem, stosując odżywki wspomagające kwitnienie.

Aby przedłużyć kwitnienie lwiej paszczy aż do późnej jesieni, należy systematycznie usuwać przekwitnięte kwiatostany poprzez ich uszczykiwanie i skracać przekwitnięte pędy. Dzięki temu roślina pięknie się rozkrzewi i wypuści nowe pąki kwiatowe.

Kwiaty lwiej paszczy
Lwia paszcza ma wielobarwne kwiaty, fot. Adobe Stock, thawatpong

Kwiaty PRL-u wracają do łask

Rośliny ozdobne z ogrodów naszych mam i babć wracają w wielkim stylu. Są łatwe w uprawie i efektownie się prezentują, a do tego pasują do modnych kompozycji rustykalnych i naturalistycznych. Podobne do lwiej paszczy, ale jeszcze bardziej okazałe są malwy, które królowały w ogrodach PRL-u. Są nie tylko niezwykle dekoracyjne, ale nie mają też dużych wymagań uprawowych.

Większych trudności w uprawie nie nastręczają też onętki, czyli popularne niegdyś kosmosy. Mogą rosnąć nawet na kamienistej glebie i wypełniają ogród feerią barw. Złocistą kolorystyką zachwycają natomiast słoneczniczki, które także wracają na rabaty, gdzie dzielnie znoszą suszę i upał.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama