Ta bylina to królowa ogrodów z PRL-u. Znosi suszę i upał, co rusz wypuszczając złote „słoneczka”
Tę roślinę kojarzysz z ogrodów mam i babć. Warto zrobić jej miejsce na rabacie, bo znosi suszę, upał i mróz, zdobiąc ogród złocistymi kwiatami.

Kwiaty rodem z PRL-u wracają do łask. Zapomniane gatunki zachwycają okazałymi kwiatami, a do tego często są łatwe w uprawie i niezwykle wytrzymałe na trudne warunki. Warto czerpać inspiracje z dawnych lat i zrobić na rabatach miejsce dla tradycyjnych, ale efektownych roślin. Ozdobą ogrodu szybko stanie się złocisty słoneczniczek.
Jak prezentuje się słoneczniczek?
Słoneczniczek to wieloletnia bylina należąca do rodziny astrowatych. Jak sama nazwa wskazuje, roślina ta jest blisko spokrewniona z innym przedstawicielem tej rodziny, czyli słonecznikiem, do którego jest zresztą bardzo podobna. Kwiaty słoneczniczka przypominają miniaturowe słoneczniki — są żółte, w zależności od odmiany z domieszką odcienia pomarańczowego lub czerwonego.
Słoneczniczki mają sztywne, długie łodygi urastające do ok. 1,2 m wysokości. Pędy mają krzaczasty, gęsty pokrój i obficie obsypują się kwiatami, tworząc efektowne kępy w ogrodzie. Kwitną długo, bo od lipca aż do jesieni. Do najpopularniejszych odmian słoneczniczka należy Fireball o czekoladowych liściach i żółto-czerwonych kwiatostanach, które pojawiają się aż do września.
Słoneczniczki to rośliny miododajne, które przyciągają do ogrodu pożyteczne zapylacze. Doskonale nadaje się do tworzenia wyższych pięter rabat kwiatowych i obrzeży, znajduje także zastosowanie jako kwiat cięty.
Zasady uprawy słoneczniczka
Uprawa słoneczniczka nie jest wymagająca. Roślina preferuje żyzną glebę i słoneczne stanowisko, chociaż urośnie także w miejscu półcienistym. Podłoże powinno być przepuszczalne i umiarkowanie wilgotne, chociaż słoneczniczek znosi także upały i krótkie okresy suszy.
Bylina jest mrozoodporna i może z powodzeniem przezimować w gruncie. Warto jednak osłonić ją od wiatru. Dla pobudzenia kwitnienia należy także systematycznie usuwać przekwitnięte kwiatostany.

Piękności z PRL-u w ogrodzie
Słoneczniczek to nie jedyny kwiat z PRL-u, który w ostatnich latach przeżywa renesans. Za przykład takich roślin z dawnych lat, które zyskują coraz więcej zwolenników i zdobią zarówno nasze ogrody, jak i mieszkania, posłużyć mogą choćby mocno zakorzenione w polskiej tradycji goździki. Dostępne w wielu odmianach i kolorach, pięknie prezentują się na rabacie i w wazonie.
Do innych gatunków, które królowały za czasów PRL-u, a teraz wracają w wielkim stylu, należą również okazałe malwy, delikatne kosmosy, jesienne astry, a także pachnące maciejki. Warto zainspirować się ogrodami naszych mam i babć, bo często skrywają one gatunki bardzo efektowne, a przy tym łatwe w uprawie i dobrze czujące się w polskim klimacie.
Czytaj także:
- Ten dekoracyjny krzew wypuszcza burzę kwiatów o luksusowym zapachu. Daje spektakl w ogrodzie aż do października
- Ta piękna bylina kwitnie aż do końca wakacji. Bez szwanku znosi suszę i rośnie na kamienistej glebie
- Tę egzotyczną roślinę posiejesz w ogrodzie jeszcze w lipcu. Ma orzeźwiający smak i dekoracyjne liście