Reklama

Sansewieria (znana też jako język teściowej lub wężownica) to jedna z tych roślin, które wybaczają wiele zaniedbań. Wytrzyma długotrwałą suszę, słabsze światło, a nawet dym papierosowy. Ale żeby zaczęła kwitnąć, potrzebuje znacznie więcej niż tylko przetrwanie. Jej kwitnienie to znak, że roślina ma idealne warunki – i właśnie wtedy może cię zaskoczyć pachnącym, białym kłosem o zapachu jaśminu, który pojawia się zazwyczaj wieczorem i nocą.

Reklama

Postaw sansewierię w jasnym miejscu, ale nie w bezpośrednim słońcu. Dobrze radzi sobie w półcieniu, ale do kwitnienia potrzebuje więcej światła. Użyj doniczki z odpływem i lekkiego, przepuszczalnego podłoża – najlepiej mieszanki ziemi uniwersalnej z piaskiem i perlitem. Nie podlewaj za często. Dopiero gdy ziemia będzie zupełnie sucha, podlej ją umiarkowaną ilością wody. Sansewieria lepiej znosi przesuszenie niż przelanie.

Jeśli zadbasz o te podstawy, czas sięgnąć po naturalne zasilanie – bez sztucznych nawozów i chemii. I tu właśnie przyda się coś, co wielu z nas traktuje jako odpad.

Nawóz do sansewierii z popiołu drzewnego

Popiół drzewny to nawóz stosowany przez ogrodników od pokoleń. Powstaje ze spalania naturalnego drewna i zawiera mnóstwo składników, które sprzyjają roślinom doniczkowym. W jego składzie znajdziesz m.in.:

  • Potas – wspomaga rozwój kwiatów i owoców, wpływa na prawidłową gospodarkę wodną rośliny
  • Fosfor – odpowiada za silny system korzeniowy i rozwój pąków
  • Wapń – podnosi pH gleby, odkwasza ją i poprawia przyswajanie innych składników pokarmowych
  • Mikroelementy – jak magnez, cynk, mangan czy żelazo w niewielkich ilościach

Popiół działa też ochronnie – ogranicza rozwój pleśni, grzybów i szkodników glebowych. Działa lekko odkażająco, co sprawia, że gleba w doniczce jest bardziej „zdrowa”.

Sansewieria bardzo dobrze reaguje na nawożenie popiołem, bo naturalnie preferuje podłoże lekko zasadowe lub obojętne. Zbyt kwaśna ziemia może zahamować jej wzrost i zablokować kwitnienie. Dzięki temu, że popiół działa też jak delikatny regulator pH, wspomagasz roślinę na wielu poziomach.

Jak stosować popiół drzewny do sansewierii?

Zanim użyjesz popiołu, upewnij się, że pochodzi z czystego, nieimpregnowanego drewna liściastego. Unikaj popiołu z drewna malowanego, lakierowanego czy sklejki – zawiera szkodliwe substancje, które mogą zatruć glebę. Gdy masz już czysty popiół:

  1. Przesiej go przez drobne sitko – usuń większe kawałki węgielków.
  2. Odmierz niewielką ilość – wystarczy pół łyżeczki na doniczkę o średnicy 12–15 cm.
  3. Posyp ziemię na wierzchu, nie mieszaj głęboko – roślina sama pobierze składniki przez wodę podczas kolejnego podlewania.
  4. Stosuj raz na 4–6 tygodni, najlepiej od marca do końca września.

Nie łącz popiołu z kwaśnymi nawozami (np. fusami z kawy czy wyciągiem z cytrusów), bo ich działanie się wzajemnie znosi. Uważaj też, żeby nie przedawkować – zbyt częste stosowanie może prowadzić do zasolenia gleby i utrudnić pobieranie wody przez korzenie.

Kwiat sansewierii po nawozie z popiołu
Nawóz do sansewierii z popiołu drzewnego pobudza ją do kwitnienia, fot. Adobe Stock, Elroi

Efekty nawożenia sansewierii popiołem

Sansewieria nie zakwita od razu po podaniu nawozu. To proces długotrwały, który wymaga cierpliwości i regularności. Ale jeśli zapewnisz jej wszystkie warunki – światło, przepuszczalną ziemię, umiarkowane podlewanie i nawóz z popiołu – w końcu się odwdzięczy.

Po kilku tygodniach zauważysz mocniejsze, bardziej zwarte liście. Roślina stanie się bardziej odporna na przesuszenie i zacznie wypuszczać nowe przyrosty. Jeśli do tego warunki będą sprzyjające – dużo światła, wyższa wilgotność powietrza i różnica temperatur między dniem a nocą – możesz spodziewać się wąskiego, białego kłosa, który cię zachwyci. Najczęściej pojawia się wiosną lub latem. Kwiaty pachną intensywnie, szczególnie wieczorem, przypominając woń jaśminu lub lilii.

Domowe nawozy, które pokocha sansewieria

Jeśli nie masz dostępu do popiołu, nie martw się. Oto kilka innych kuchennych sposobów na naturalne nawożenie sansewierii:

  • Skorupki jajek (drobno pokruszone) – dostarczą wapnia, odkwaszą ziemię, delikatnie wzbogacą podłoże
  • Woda po gotowaniu ziemniaków (niesolona!) – zawiera skrobię i mikroelementy, wzmacnia liście
  • Drożdże piekarskie – pobudzają rozwój korzeni i stymulują wzrost (np. 1/4 kostki rozpuść w litrze letniej wody, podlej raz w miesiącu)
  • Wyciąg z bananów – skórki banana zawierają potas i fosfor, możesz zalać je wodą i zostawić na 2–3 dni, a potem podlewać rośliny

Pamiętaj – mniej znaczy więcej. Sansewieria to roślina oszczędna, która nie lubi nadmiaru. Ale jeśli dasz jej od czasu do czasu dokładnie to, czego potrzebuje – zachwyci cię swoją urodą i niepowtarzalnym zapachem kwiatów.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama