Test redakcji: Testuję viralowe tinty do ust. Takiej trwałości się nie spodziewałam
Testuję viralowe tinty do ust od Maybelline New York, które mają dawać efekt velvet lips i zachować trwałość do 24 godzin. Zobacz, czy faktycznie tak jest.

Tint to kosmetyk, który całkowicie zrewolucjonizował branżę beauty. Jest na tyle uniwersalny, że można stosować go do ust, policzków czy powiek. To też produkt, którym jesteśmy w stanie osiągnąć upragnioną "moc" makijażu - możemy zastosować tylko jedną warstwę, aby podkreślić odcień warg i zyskać make-up no make-up, a także nałożyć więcej warstw w celu wzmocnienia efektu. Na rynku jest coraz więcej tego typu produktów, a ja testuję viralowe tinty do ust od Maybelline New York.
Testuję viralowe tinty do ust od Maybelline New York
Jakiś czas temu pisałam, że jak poznasz ten tint do ust, nie będziesz chciała użyć niczego innego. Dziś wiem, że ten produkt ma solidną konkurencję w postaci tintów od Maybelline New York. Przetestowałam je i wiem, że te kosmetyki naprawdę są warte uwagi.
Tint do ust i policzków Maybelline New York Superstay Teddy to produkt, który w błyskawicznym tempie stał się viralem w sieci. Jest bowiem w stanie zapewnić naszemu makijażowi cudownie delikatny efekt - wystarczy dobrać odpowiedni odcień z 5 dostępnych kolorów i dopasować go idealnie do swoich ust. Można też osiągnąć mocniejszy efekt, stosując kilka warstw produktu. Ja lubię się pobawić z takim produktem - szczególnie w odcieniu różu, który jest moim ulubionym.
Maybelline New York Superstay Teddy Tint - plusy i minusy
Przetestowałam ten kosmetyk na własnej skórze. Pomalowałam się tintem z samego rana, a następnie przez cały dzień nosiłam go na ustach. I to dosłownie przez cały dzień, ponieważ kosmetyk osłabł tylko lekko, a efekt utrzymał się do samego wieczora.
Warto podkreślić to, że ten kosmetyk daje naturalny, naprawdę delikatny efekt. Ja postanowiłam nałożyć go trochę więcej, ponieważ lubię bardziej podkreślone usta. Każda z nas może jednak dopasować moc do swoich preferencji.
Ten tint zostawia matowy efekt velvet lips. Gdy usta są dobrze wypielęgnowane, kosmetyk wygląda na ustach niczym jedwab. Tu jednak musimy przejść do minusów. Ten produkt dość mocno wysusza bowiem wargi. To standardowa sytuacja dla wszelkich matujących kosmetyków, ale w przypadku tintu jest to wyjątkowo widoczne, ponieważ kosmetyk jest na ustach przez cały dzień, a z godziny na godzinę potrafi je wysuszyć coraz bardziej.
Temu produktowi nie da się odebrać trwałości - jadłam, piłam, spacerowałam, ale wytrzymał cały dzień. Do tego stopnia, że trudno było go zmyć podczas demakijażu - nawet najlepszy płyn nie pomógł. Trzeba się zatem z tym liczyć, wybierając kosmetyk od Maybelline. Jego koszt to około 40 zł, w zależności od drogerii, w której decydujemy się go kupić.
Zobacz, jak przebiegał mój test.