Reklama

Kiedy testujesz dziesiątki kosmetyków, zaczynasz rozpoznawać perełki od pierwszego użycia. Chrono Age 24h od Bielendy to właśnie taki produkt - nie krzyczy luksusem, nie kosztuje fortuny, ale robi dokładnie to, co powinien: odżywia, napina i wygładza skórę.

Reklama

A wszystko to w kremie, który kosztuje mniej niż kawa i jagodzianka w modnej warszawskiej piekarni. Krem ten występuje w kilku wersjach, dla różnyc grup wiekowych aż po kobiety 60+.

Bielenda Chrono Age 24h: co go wyróżnia?

Chrono Age to uniwersalny krem na dzień, który świetnie sprawdza się pod makijaż, ale daje też skórze ukojenie i regenerację wieczorem. Zawiera kolagen roślinny, koenzym Q10 oraz kompleks witamin, czyli dokładnie to, czego potrzebuje zmęczona, odwodniona i tracąca jędrność skóra. Kompleks ChronoAgeRepair™ stymuluje produkcję kolagenu i wspiera naturalne procesy naprawcze skóry, opóźniając oznaki starzenia. Dodatek masła shea i naturalnych olejków regeneruje i chroni skórę przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Formuła ma też silne działanie antyoksydacyjne.

Już po kilku dniach stosowania widać poprawę - buzia jest bardziej napięta, sprężysta i zdecydowanie mniej zmęczona. Krem, pomimo że jest treściwy i bogaty, nie zapycha, nie zostawia tłustej warstwy, a mimo to daje uczucie komfortu przez cały dzień. To świetna opcja zarówno jako prosta pielęgnacja, jak i baza pod makijaż.

Jego cena regularna to ok. 30 złotych, ale w wielu internetowych (a czasem też stacjonarnych) drogeriach możesz go dostać za ok. 16-18 złotych. To mniej niż za fancy jagodziankę w Warszawie czy na krakowskim Kleparzu, a działa cuda na twarzy.

Bielenda Chrono Age 24h naprawczy krem przeciwzmarszczkowy
Krem Bielenda Chrono Age 24h dostępny jest w kilku wersjach, dopasowanych do różnych grup wiekowych, fot. mat. prasowe

Dla kogo ten krem będzie idealny?

Chrono Age 24h świetnie sprawdzi się u osób z widocznymi oznakami starzenia, odwodnioną cerą, która coraz bardziej traci swoją elastyczność. Będzie doskonały dla osób już od 40 roku życia, choć uważam, że "trzydziestki" także wiele z nim zyskają.

Doskonale sprawdzi się także u tych, którzy szukają skutecznej, ale budżetowej pielęgnacji na co dzień. Dzięki delikatnej, nietłustej formule polubią go również osoby unikające ciężkich kosmetyków i te, które nie lubią wieloetapowej pielęgnacji.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama