Ranking redakcji: Jako redaktorka beauty ręczę za te 3 koreańskie viralowe kosmetyki. Jak znalazł na zimę
Koreańska pielęgnacja w naszych kosmetyczkach zagrzała już pewne miejsce. Polki, podobnie jak kobiety z innych części Europy, pokochały azjatyckie kosmetyki i z chęcią dodają je do swoich kosmetyczek oraz testują nowości. Jeśli jeszcze nie miałaś okazji wypróbować na sobie ich działania, jako fanka produktów k-beauty wybrałam trzy, które sprawdziły mi się najlepiej i po które sięgałam częściej niż zużycie jednego opakowania.

Koreańska pielęgnacja już od lat zachwyca kobiety na całym świecie swoją skutecznością, rytuałem oraz filozofią dbania o cerę w sposób holistyczny. To nie tylko zestaw produktów, ale przede wszystkim sposób myślenia o skórze – delikatny, konsekwentny i pełen szacunku dla jej naturalnych potrzeb. Wśród morza kosmetyków pochodzących z Korei wybrałam trzy, które poleciłabym komuś, kto nie ma za dużo doświadczenia z azjatycką pielęgnacją, a chciałby ją przetestować.
To serum idealnie oddaje ducha koreańskiej pielęgnacji
Koreańska pielęgnacja to filozofia, która stawia na równowagę między naturą a technologią – i właśnie tę harmonię doskonale odzwierciedla Erborian Ginseng Super Serum, przeciwzmarszczkowe serum o działaniu wygładzającym. Ten wyjątkowy kosmetyk łączy tradycyjne składniki znane z azjatyckich rytuałów piękna z nowoczesną formułą, zapewniając skórze natychmiastowy efekt odświeżenia, wygładzenia i ujędrnienia. Kosmetyk został opracowany z myślą o kompleksowej pielęgnacji skóry, która wymaga regeneracji i odnowy. Regularne stosowanie pomaga zredukować widoczność drobnych zmarszczek i linii mimicznych, jednocześnie poprawiwyając sprężystość i elastyczność cery. Lekka, szybko wchłaniająca się konsystencja sprawia, że produkt doskonale sprawdza się zarówno rano, jak i wieczorem, zapewniając odpowiedni poziom nawilżenia bez efektu obciążenia.
Kluczowym składnikiem produktu jest kompleks White Ginseng, który działa przeciwzmarszczkowo, ujędrniająco i antyoksydacyjnie. Wzbogacony o fermentowany ekstrakt z czerwonego żeń-szenia, intensyfikuje działanie przeciwstarzeniowe i wspiera regenerację skóry. Obecność peptydów poprawia strukturę naskórka, nadając mu jędrność i elastyczność, natomiast prebiotyki dbają o zachowanie równowagi mikrobiomu skóry, co przekłada się na jej lepsze nawilżenie i odporność na podrażnienia.

Krem z witaminami i kolagenem, który polubisz od razu
Liftingująco‑tonizujący krem z kolagenem CLIV Time 8 Collagen jest świetnym przykładem unikalnego podejścia i innowacyjności koreańskich produktów beauty. Ten krem-duet 2 w 1 harmonijnie łączy w sobie siłę dwóch formuł — jednej opartej na kolagenie i drugiej witaminowej — które dopełniają się dopiero w momencie zetknięcia ze skórą, dzięki czemu zachowują maksymalną świeżość i skuteczność działania. Formuła działa wielozadaniowo: poprawia napięcie skóry, redukuje widoczność zmarszczek i bruzd nosowo-wargowych, a także wyrównuje koloryt. Już jedna noc działania potrafi przynieść efekt bardziej jędrnej, miękkiej i rozświetlonej cery. Krem zapewnia skórze intensywne, długotrwałe nawilżenie — nawet do 48 godzin po aplikacji — i wspiera proces regeneracyjny podczas snu, kiedy to skóra najlepiej przyswaja składniki aktywne.
Kluczowe składniki, które czynią ten krem wyjątkowym, to przede wszystkim kolagen — białko odpowiadające za jędrność i elastyczność skóry. Wraz z wiekiem jego zasoby maleją, a dzięki zewnętrznemu dostarczaniu w kosmetykach można wspomóc wygładzenie skóry, zwiększenie jej napięcia oraz zatrzymywanie wilgoci w naskórku. Do tego dochodzą peptydy, które wzmacniają efekt liftingu, poprawiają strukturę skóry i wspierają odnowę kolagenu. Równolegle, kompleks witamin C, B3 (niacynamid) i E rozjaśnia przebarwienia, wyrównuje koloryt oraz wzmacnia barierę ochronną skóry. Całość działania wspierają również składniki o działaniu nawilżającym i ekstrakty roślinne obecne w formule.

Łatwy (i tani!) sposób na przetestowanie koreańskiej pielęgnacji
Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z koreańską pielęgnacją i nie chcesz od razu inwestować w pełen zestaw kosmetyków, świetnym pomysłem na start będą maseczki w płachcie. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów koreańskiego rytuału pielęgnacyjnego – prosty, skuteczny i niezwykle przyjemny w stosowaniu. Maseczki w płachcie to cienkie tkaniny (najczęściej bawełniane lub hydrożelowe) nasączone esencją bogatą w składniki aktywne, które w krótkim czasie intensywnie nawilżają, odżywiają i regenerują skórę. Dzięki formie płachty, produkt ściśle przylega do twarzy, tworząc barierę okluzyjną, która pomaga składnikom wniknąć głębiej w naskórek i działać skuteczniej niż tradycyjne maseczki kremowe.
Ich ogromną zaletą jest to, że dają natychmiastowy efekt – już po jednym użyciu skóra staje się bardziej miękka, promienna i ukojona. Dodatkowo są niezwykle wygodne: nie wymagają spłukiwania, zajmują niewiele miejsca i można je zabrać w podróż lub użyć zawsze, gdy potrzebujesz szybkiego zastrzyku pielęgnacji. Wśród moich ulubionych maseczek w płachcie znajdują się te od marki Mediheal, które słyną z wysokiej jakości składników i różnorodnych wariantów dopasowanych do potrzeb każdej cery. Co więcej, są one łatwo dostępne w drogeriach Rossmann, dzięki czemu można w prosty sposób wprowadzić element koreańskiej pielęgnacji do swojej codziennej rutyny, bez dużych kosztów i zobowiązań.

Czytaj także:
- Zapytałam Chat GPT o 3 najlepsze kremy pod oczy z retinolem. 2 z nich sama mam w kosmetyczce
- Ta koreańska przeciwzmarszczkowa perełka działa jak kolagenowa magiczna różdżka. Wypełnia zmarszczki
- Jako redaktorka beauty wybieram te 3 serum z retinolem. To mój sekret gładkiej i promiennej cery

