Reklama

Liście laurowe to nie tylko dodatek do rosołu czy bigosu, mają one wszechstronne zastosowanie w kuchni. Niektórzy dodają je do suszonych grzybów. Główną, ale niejedyną zaletą tego sposobu, jest odstraszanie dokuczliwych szkodników – moli spożywczych. Dowiedz się, dlaczego jeszcze warto dorzucić liście laurowe do grzybowego suszu.

Reklama

Trik na ochronę suszonych grzybów przed molami – użyj liścia laurowego

Wysuszone grzyby przyciągają nie tylko stęsknionych za ich smakiem domowników, ale również szkodniki w postaci moli spożywczych. Na szczęście istnieje bardzo skuteczny i prosty patent na to, aby ochronić zapasy przed tymi intruzami.

Wystarczy włożyć kilka suszonych liści laurowych do słoika lub innego pojemnika z suszonymi grzybami. Mole nie przepadają za ich aromatem i trzymają się z dala od miejsc, w których się znajdują. Jest to zasługą olejków eterycznych, w tym m.in. eugenolu, które są wydzielane przez liście laurowe.

Trzeba jednak pamiętać, że żywność może przechodzić intensywnym zapachem przyprawy. W przypadku grzybów to jednak nie powinno stanowić problemu, ponieważ do większości potraw z ich udziałem liście laurowe doskonale pasują.

suszone grzyby liść laurowy
Do słoika z suszonymi grzybami warto włożyć kilka liści laurowych, fot. Getty Images, Aleksandra Novikova

Dlaczego jeszcze warto wkładać liść laurowy do suszonych grzybów?

Dodanie liścia laurowego do pojemnika z suszonymi grzybami ma więcej zalet. Jak wiadomo, największym wrogiem suszonych grzybów jest wilgoć. Okazuje się, że dodatek tej przyprawy może absorbować jej nadmiar, a dzięki temu sprzyjać utrzymaniu suchego środowiska w pojemniku, w którym przechowywany jest susz.

Co więcej, liście laurowe odstraszają nie tylko mole, ale też inne szkodniki, które mogą przedostać się do zapasów. Ich olejki eteryczne mają również działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, dzięki czemu suszone grzyby są lepiej chronione przed zepsuciem.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama