Wyzwanie przyjęte: Od miesięcy stosuję peeling kawowy do ciała z 2 składników, a moja skóra nigdy nie była tak gładka
Od kilku miesięcy testuję peeling kawowy do ciała z 2 składników i nie sądziłam, że to będzie tak szybkie, przyjemne i skuteczne. Zobacz, jakie efekty zauważyłam - już po pierwszym razie.

Ten peeling kawowy stosuję już przynajmniej 10 lat. Regularnie do niego wracam, a ostatnio postanowiłam znów to zrobić, żeby zobaczyć, czy efekty nadal będą zadowalające. Tym samym od kilku miesięcy regularnie - 1 raz w tygodniu - testuję peeling kawowy do ciała z 2 składników. Tak myślałam, że mogę się spodziewać tak zadowalających efektów i to już po jednym użyciu. Zobacz, jak peeling kawowy zadziałał na moją skórę.
Testuję peeling kawowy do ciała z 2 składników
Nie znam prostszego peelingu domowego niż ten. Wystarczy zmieszać fusy z kawy z odrobiną żelu pod prysznic. To przyjemny domowy zabieg, który wpływa na wiele elementów naszego ciała. Ja stosuję do przede wszystkim do nóg i rąk, ale zdarza mi się także do innych części ciała, a nawet do stóp.
1 raz w tygodniu biorę miseczkę z fusami, dolewam żel o ulubionym zapachu i nakładam w miejscach, z których chcę pozbyć się martwego naskórka. Potem spłukuję mieszankę ciepłą wodą, a efekty są zauważalne od razu.
Od miesięcy stosuję peeling kawowy do ciała - jakie efekty zauważyłam?
Wystarczy nałożyć peeling na skórę, a następnie wmasować w najbardziej newralgiczne miejsca. Szczególnie sprawdza się do nóg. Po wykonaniu takiego peelingu moja skóra stała się gładziutka i delikatna jak jedwab. Jest niesamowicie przyjemna w dotyku, a wszelkie przesuszenia błyskawicznie znikają. To jednak nie wszystko.
Ten peeling jest doskonały w walce ze skórką pomarańczową. Moje ciało stało się dzięki niemu ujędrnione i wygładzone. Dodatkowo działa jak naturalny samoopalacz - pięknie brązowi skórę, a po wakacjach utrwala opaleniznę - choć z reguły peelingi działają odwrotnie.
Peeling kawowy na cellulit i nie tylko
Właśnie dlatego tak uwielbiam wracać do tego peelingu. Nie wyobrażam sobie nic innego do ciała. Zwłaszcza że testowałam także inne peelingi i żaden tak świetnie nie rozprawił się z moimi problemami skórnymi - skórką pomarańczową i przede wszystkim drobnymi zrogowaceniami, które mam na udach i przedramionach. A ten poradził sobie z nimi doskonale.
Czas zatem zerwać z mitem, że peeling kawowy działa tylko na cellulit. Przekonałam się na własnej skórze, że to dobra opcja także na inne przypadłości. Wystarczy stosować go regularnie, a potrafi zdziałać cuda na naszej skórze.
Czytaj także:
- Wyzwanie przyjęte: Kurkuma ma zbawienny wpływ na włosy i paznokcie. Przekonałam się o tym na własnej skórze
- Wyzwanie przyjęte: Przez tydzień robiłam masaż twarzy rollerem z różowego kwarcu. Już wiem, że zostanie ze mną na dłużej
- Wyzwanie przyjęte: Od miesiąca regularnie chodzę na pilates. Moje wyobrażenia były zupełnie inne niż rzeczywistość

