Test redakcji: Przetestowałam serum pod oczy Veoli Botanica. Jeszcze nigdy nie miałam takiego glow
Testuję serum pod oczy Veoli Botanica, które ma mieć działanie rozświetlająco-liftingująco-naprawcze. Jak ostatecznie poradziło sobie na mojej skórze? Poznaj efekty mojego testu.

Krem pod oczy to produkt często bagatelizowany w pielęgnacji. Wielu osobom wydaje się bowiem, że wystarczy zwykły krem do twarzy, aby zadbać również o okolice powiek. Nic bardziej mylnego. Odpowiednio dobrany krem pod oczy powinien być stosowany zarówno przez młodszych, jak i starszych - niezależnie od płci. Ja przetestowałam produkt, który ma rozświetlać skórę i ją ujędrniać. Zobacz, jak testuję serum pod oczy Veoli Botanica.
Testuję serum pod oczy Veoli Botanica
Veoli Botanica to marka, która oferuje swoim klientkom naturalne kosmetyki. Są one oparte na sprawdzonych składnikach aktywnych oraz nowoczesnych surowcach naturalnych. Wśród nich znajdują się produkty do twarzy, a także kremy i serum pod oczy.
Ja postanowiłam przetestować rozświetlająco-liftingująco-naprawcze serum pod oczy i na powieki z kofeiną, peptydami, kwasem hialuronowym i kompleksem Beautifeye™️. Taki skład kosmetyku możemy znaleźć tylko w produktach tej marki. Serum ma nawilżać skórę pod oczami, rozświetlać ją i ujędrniać. Czy właśnie takie efekty zauważyłam po swoim teście?

Jak działa rozświetlająco-liftingująco-naprawcze serum pod oczy Veoli Botanica?
Serum od Veoli Botanica to produkt zamknięty w praktycznym opakowaniu z pompką, która ma nam dozować odpowiednią ilość kosmetyku. I tu pojawiają się schody, ponieważ moim zdaniem wyciska go za dużo - taka ilość produktu śmiało wystarczyłaby na posmarowanie nie tylko okolicy oczu, ale też innych części twarzy. Można to uznać za plus, jednak ja wolałabym mieć możliwość wyciśnięcia mniejszej ilości kremu.
Gdy już jednak nałożymy krem na skórę, możemy dostrzec jego oryginalną konsystencję i bijący od niego blask. Nie zdarzyło mi się do tej pory spotkać z takim kosmetykiem. To wręcz perłowy odcień, który niemal taki sam efekt zostawia po rozsmarowaniu na skórze.
Nie da się zatem ukryć, że efekt rozświetlenia jest jak najbardziej zapewniony. Skóra pod oczami prezentuje się młodo i promiennie, więc faktycznie mamy tu delikatny substytut liftingu, o którym piszą producenci. Nieco inaczej sprawa ma się w przypadku redukcji cieni pod oczami.
Efekty mojego testu
Serum od Veoli Botanica nie tylko wygładza i rozświetla, ale też nawilża okolice oczu, dzięki kwasowi hialuronowemu, który również wchodzi w skład tego produktu. A jak wiemy, serum z kwasem hialuronowym zawsze jest niezastąpione w pielęgnacji skóry. Z kolei kofeina zawarta w składzie ma redukować cienie pod oczami i tu pojawiają się schody.
Z reguły mam cienką skórę pod oczami i sińce są na niej widoczne. Mam wrażenie, że to serum dodatkowo je uwidoczniło. O ile ładnie rozświetliło buzię, dodatkowo podkreśliło zacienienia, które znajdują się na mojej cerze. Warto zatem tego typu produkt stosować zamiennie z innym kosmetykiem, który przyczyni się do poprawy wyglądu skóry wokół oczu.
To serum idealnie sprawdzi się jako szybki strzał rozświetlający na dzień - np. pod makijaż. Wieczorem postawiłabym jednak raczej na inny kosmetyk, który dogłębniej nawilży naszą skórę i zapewni jej odpowiednią regenerację. Tego typu produkty możemy znaleźć zarówno w asortymencie marki Veoli Botanica, jak i innych firm beauty dostępnych na rynku.