Reklama

Spakowanie się na dwutygodniowy wyjazd w wyłącznie bagaż podręczny to dla wielu osób niemożliwe zadanie, ale ja mam w tym niemal doktorat. Nie lubię ani dopłacać za dodatkowy bagaż, ani zostawiać go bez opieki w luku czy kabinie.

Reklama

Od kilku lat latam więc wyłącznie z małą torbą albo plecakiem, bo nauczyłam się odpowiednio planować garderobę, dobierać kosmetyki i nigdy nie zostawiam pakowania na ostatnią chwilę. Oto moje sprawdzone triki, dzięki którym zawsze mieszczę się w bagażu podręcznym, nawet kiedy jadę na dłuższe wakacje.

Jak spakować ubrania do bagażu podręcznego?

Najwięcej miejsca w torbie podróżnej zajmują oczywiście ubrania. Kiedy masz do dyspozycji bagaż rejestrowany albo chociaż kabinówkę, możesz wpaść w pułapkę pt. "wezmę więcej, bo może się przyda". W efekcie bierzesz za dużo niepotrzebnych gratów, których w ogóle nie wykorzystujesz podczas wyjazdu". Tak naprawdę nie potrzebujesz 5 par spodni, dwóch płaszczy i 8 koszulek, aby dobrze wyglądać przez cały wyjazd.

Jeśli musisz lub wolisz spakować się do bagażu typu carry on, postaw przede wszystkim na zasady szafy kapsułowej. Przygotuj sobie kilka zestawów ubrań, które możesz ze sobą mieszać. Koszula, którą zestawisz z materiałowymi spodniami będzie inaczej wyglądać w towarzystwie jeansowej spódnicy i innej pary kolczyków. Dzięki temu przy pomocy kilku ubrań możesz z łatwością stworzyć stylizacje na dwa tygodnie.

Rolowanie ubrań

Rolowanie ubrań to prawdziwy game changer. Zamiast składać je w kostkę i wkładać do torby na płasko, rozłóż na podłodze lub łóżku, a potem bardzo ciasno zwiń jak dobrego kebaba albo burrito. To samo zrób z bielizną i piżamką. Takie ubranie zajmie mało miejsca w torbie i zwolni je dla kolejnych rzeczy. Po przyjeździe do hotelu możesz wszystko wyjąć i rozwiesić na wieszakach, aby przywrócić im formę. Zawsze też zwracaj uwagę na to, czy w danym miejscu jest ogólnodostępne żelazko.

Wybieraj też ubrania z lekkich, cienkich materiałów. Jeśli chcesz wziąć coś cieplejszego, załóż to na siebie. Nieważne, że na zewnątrz jest 35 stopni, na lotnisku nikt nie będzie dziwił się, że idziesz do bramki w bluzie, długich spodniach i rozpinanym swetrze przewiązanym w talii. Wszyscy dobrze rozumieją, na czym polega ubieranie się do samolotu.

Problem może pojawić się, kiedy wyjeżdżasz na dwa tygodnie do Norwegii i potrzebujesz nieco więcej, niż jednego ciepłego swetra, ale i w tym przypadku da się spakować do bagażu podręcznego. Uważaj na pakowanie ubrań do poduszki - wiele linii lotniczych wymaga, aby takiego rogala na szyję także pakować do bagażu.

jak się spakować w bagaż podręczny na 2 tygodnie
Ubrania w bagażu podręcznym roluj i przygotuj gotowe kapsułowe zestawy, fot. Adobe Stock, godfather

Jak spakować buty i dodatki?

Wiem, buty są piękne i chętnie wzięłoby się ich jak najwięcej, ale niestety zajmują sporo miejsca w bagażu. Te największe załóż po prostu do samolotu, a mniejsze (sandałki, trampki) włóż do torby. Nie muszą być obok siebie - rozłóż je po bokach, aby wykorzystać tak mało przestrzeni, jak tylko się da. Do butów możesz też powciskać bieliznę.

A co do bielizny, możesz wziąć jedynie 5-6 par majtek i skarpetek i przeprać je na miejscu w połowie wyjazdu. Jeśli jednak jedziesz na wakacje, aby odpocząć, a nie robić pranie w hotelowej umywalce, spróbuj zrolować wszystko i poukładać ciasno w woreczku strunowym albo powciskaj pomiędzy ubrania. Przygotuj sobie też woreczek na brudną bieliznę i do niego również wszystko ładnie pozwijaj.

Biżuterię możesz włożyć do woreczka strunowego, ale jeśli boisz się, że się poplącze, wypróbuj patent ze skarpetkami. Zwiń jedną parę w gruby rulon, a następnie nawiń na niego wybrane naszyjniki i bransoletki. Kolczyki również "załóż" skarpecie, przepychając sztyft przez materiał i zamykając go z drugiej strony. Pierścionki możesz włożyć do małych kieszonek w spodniach albo włożyć do portfela.

Kosmetyki w bagażu podręcznym

Jeśli chodzi o pakowanie kosmetyków do samolotu, w bagażach podręcznych obowiązują dość surowe zasady, począwszy od limitów pojemności, a skończywszy na wymiarach i wyglądzie kosmetyczki. Ja zawsze zabieram ze sobą kilka ulubionych kosmetyków na wyjazd, a produkty, takie jak żele pod prysznic czy szampony, przelewam do podróżnych buteleczek albo tubek.

Zabieram też tyle mini-kosmetyków, ile się da (choć nie unikam też wersji pełnowymiarowych, dopóki nie przekraczają 100 ml). Często biorę też ze sobą próbki albo kupuję coś na miejscu - nie tyle z potrzeby oszczędności miejsca, co z czystej ciekawości, co lokalsi mają w drogeriach.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama