Co lotnisko, to inne zasady. Podpowiadam, jak najlepiej spakować kosmetyki do samolotu
Pakowanie kosmetyków na podróż samolotem potrafi przyprawić o ból głowy. Zwłaszcza gdy lecisz tylko z bagażem podręcznym, a przepisy dotyczące płynów bywają różne w zależności od lotnisk, kraju albo linii lotniczej. Jak to w rzeczywistości wygląda i jak najlepiej spakować kosmetyki?

Moja ogólna zasada przewożenia czegokolwiek samolotem jest taka, że na wszelki wypadek biorę pod uwagę te najbardziej restrykcyjne zasady. Latam głównie jedną linią lotniczą, ale i w takim przypadku mogą trafić się niespodzianki. Czasem lotnisko w Krakowie może wymagać zupełnie innego przygotowania, niż w Bergamo, Londynie, a nawet w Szczecinie czy Wrocławiu.
Pakowanie do samolotu jak "rocket science"
Podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku najwięcej problemów sprawiają płyny i kosmetyki. Część osób traci je na bramkach, bo zapomina o zasadach dotyczących objętości, sposobu pakowania i limitu sztuk. Trudno się w tym odnaleźć, ale na szczęście istnieje kilka bezpiecznych i raczej uniwersalnych zasad, których warto się trzymać.
Poza odpowiednim pakowaniem kosmetyków pamiętaj też o tym, że wiele linii lotniczych traktuje torebkę (nerkę, kopertówkę, plecaczek) jako dodatkowy bagaż. Upewnij się więc, że w razie czegoś masz ją gdzie schować podczas przechodzenia przez bramkę. Niekiedy musisz też osobno na taśmę wyłożyć elektronikę i ubrania wierzchnie, czasem też buty. Istnieją też różne regulacje dotyczące biżuterii.

Jak spakować kosmetyki do samolotu?
W bagażu podręcznym dozwolone są jedynie płyny w opakowaniach do 100 ml. Łącznie możesz zabrać do 1 litra takich produktów. Najbezpieczniej spakować je do przezroczystych woreczków strunowych, ale uwaga - linie lotnicze mogą mieć różne zasady co do wymiarów takiej torebki. Na szczęście na większości lotnisk możesz je dostać bez dodatkowych opłat.
Pamiętaj, że za płyny uznaje się nie tylko wodę czy żel pod prysznic, ale wszystko, co na opakowaniu ma podaną pojemność w mililitrach, a więc: kremy i balsamy, pasty do zębów, żele, olejki i płyny micelarne, perfumy i dezodoranty w sprayu, pianki do golenia, tusze do rzęs i błyszczyki. Każdy z tych produktów musi mieć na opakowaniu widoczną informację o pojemności - nawet jeśli w środku jest mniej niż 100 ml.
Jeśli jednak masz kosmetyk, który na etykiecie ma pojemność w gramach, nie musisz rejestrować go jako płynu, a zatem też nie wkładać do dedykowanej kosmetyczki. Czasem jednak pracownicy lotniska mogą mieć obiekcje, jeśli np. będzie to duży, 200-gramowy balsam do ciała. Takie rzeczy możesz bezpiecznie przewozić jedynie w bagażu rejestrowanym.
Miniaturki czy plastikowe pojemniczki?
Jeśli chodzi o opakowanie, w którym przewozisz kosmetyki, mogą to być zarówno dedykowane do podróży samolotem pojemniki (zwykle mają 50 lub 100 ml), jak i po prostu miniaturowe wersje kosmetyków. Musisz jednak pamiętać, aby na tych kupionych buteleczkach napisać, co znajduje się w środku. Pilnuj też, aby na opakowaniu wyraźnie była napisana fabryczna pojemność danej buteleczki czy słoika.
Możesz także postawić na pełen minimalizm i zabierać ze sobą kosmetyki w kostce - obecnie na rynku znajdziesz w tej formie szampony, żele pod prysznic, odżywki do włosów i produkty do mycia twarzy. Możesz szukać ich w drogeriach albo w internetowych sklepach z eko-asortymentem.
Czytaj także:
- Przeciwwskazania do lotu samolotem. Kto nie powinien latać?
- Bez tych kosmetyków nie ruszam się na urlop
- Jak zadbać o włosy podczas upałów i urlopów? Rozmowa z ekspertką