Reklama

Lawenda to roślina słońca, suchych gleb i przewiewnych stanowisk. Jeśli chcesz, żeby rosła dwa razy szybciej, zapewnij jej coś więcej. Fioletowe krzaczki potrzebują składników odżywczych – ale nie byle jakich. Lawenda nie lubi ciężkich nawozów, za to doskonale reaguje na naturalne wspomagacze.

Reklama

Lawenda potrzebuje więcej niż tylko słońca

Lawenda to jedna z tych roślin, które – choć z pozoru niewymagające – potrafią zaskoczyć, jeśli dasz im odpowiednie warunki. Najlepiej czuje się na glebach lekkich, dobrze przepuszczalnych, ubogich w azot, za to bogatych w wapń i potas. W naturze rośnie na południu Europy, gdzie słońce operuje intensywnie, a deszcze pojawiają się rzadko. Dlatego nie trzymaj jej w cieniu ani w zbyt mokrym podłożu.

Wybierz dla niej stanowisko słoneczne, ciepłe i osłonięte od wiatru. Gleba powinna być zasadowa (pH w okolicach 6,5–7,5). Jeśli ziemia w ogrodzie jest zbyt kwaśna, nie licz na spektakularne efekty – lawenda będzie karłowata, a kwiatów będzie jak na lekarstwo. Dobrze więc, jeśli zadbasz o odkwaszenie podłoża i uzupełnianie go w naturalne składniki mineralne. I tu właśnie wkracza nawóz, który przygotujesz samodzielnie.

Nawóz do lawendy ze skorupek jaj i popiołu drzewnego

Skorupki jaj i popiół drzewny to duet idealny dla lawendy – tani, skuteczny i ekologiczny. Oba składniki doskonale się uzupełniają.

Nawóz ze skorupek jaj to bogate źródło wapnia, które:

  • wzmacnia ściany komórkowe rośliny,
  • reguluje gospodarkę wodną w glebie,
  • sprzyja rozwojowi korzeni,
  • ogranicza toksyczność metali ciężkich w podłożu,
  • podnosi pH ziemi, zmniejszając jej kwasowość.

Z kolei popiół drzewny zawiera:

  • potas – niezbędny dla rozwoju pąków kwiatowych,
  • fosfor – wspomaga rozwój systemu korzeniowego,
  • wapń, magnez i śladowe ilości mikroelementów (żelazo, mangan, cynk),
  • właściwości odkwaszające – idealne do zasadowych preferencji lawendy.

To naturalne źródła substancji, które lawenda przyswaja powoli i regularnie, bez ryzyka przenawożenia czy poparzenia korzeni. Co ważne, popiół musi pochodzić z czystego drewna – najlepiej liściastego. Unikaj popiołu z węgla, drewna lakierowanego, sklejek i mebli – mogą zawierać szkodliwe substancje.

Jak przygotować i stosować nawóz z popiołu i skorupek jaj?

Składniki:

  • skorupki z min. 8 jaj,
  • 2–3 łyżki stołowe przesianego popiołu z drewna,
  • moździerz, młynek lub blender,
  • 1 litr wody (opcjonalnie – do wersji płynnej).

Krok po kroku:

  1. Zbierz i przygotuj skorupki. Dokładnie je umyj i wysusz. Najlepiej zostawić je na słońcu na kilka dni – dzięki temu będą kruche i łatwiej je rozetrzesz.
  2. Rozdrobnij je w młynku lub rozgnieć w moździerzu na proszek. Im drobniejszy, tym szybciej się wchłonie w glebę.
  3. Dodaj popiół a wcześniej przesiej przez drobne sitko, żeby pozbyć się większych resztek. Wymieszaj z proszkiem ze skorupek.

Wersja sucha:

Podsyp 1 łyżkę mieszanki wokół każdej lawendy, lekko wymieszaj z glebą. Rób to raz na 4 tygodnie od wiosny do końca sierpnia.

Wersja płynna:

Zalej 2 łyżki mieszanki 1 litrem wody i odstaw na 24 godziny. Potem podlej rośliny u podstawy – nie lej po liściach. Stosuj raz w miesiącu.

Uwaga: Nie używaj tego nawozu w czasie deszczu ani bezpośrednio po podlewaniu. Nadmiar wilgoci może sprawić, że popiół zbije się w bryłę i zablokuje przepływ powietrza do korzeni.

nawożenie lawendy skorupkami jaj i popiołem drzewnym
Nawóz ze skorupek jaj i popiołu drzewnego wzmacnia lawendę i przedłuża jej kwitnienie, fot. Adobe Stock, PhotoIris2021

Jakich efektów możesz się spodziewać?

Jeśli będziesz stosować ten nawóz do lawendy z popiołu drzewnego i skorupek jajek regularnie od wczesnej wiosny, pierwsze efekty zauważysz po 2–3 tygodniach. Roślina zacznie wypuszczać silniejsze pędy i więcej liści. Po ok. 4 tygodniach powinna zakwitnąć intensywniej, a kwiaty będą miały głębszy kolor i intensywniejszy zapach. Zwiększy się też odporność rośliny na suszę i choroby grzybowe.

W dłuższej perspektywie:

  • roślina stanie się bardziej krzaczasta,
  • pędy będą mniej łamliwe,
  • kwitnienie przedłuży się o kilka tygodni,
  • ograniczysz potrzebę przycinania (bo roślina sama lepiej się formuje),
  • gleba wokół lawendy stanie się zdrowsza i bardziej zasadowa.

Czym jeszcze możesz zasilić lawendę?

Jeśli nie masz pod ręką skorupek jaj lub popiołu, nie martw się. W kuchni znajdziesz inne składniki, które również dobrze wpłyną na lawendę:

  • Woda po gotowaniu warzyw (bez soli!) – zawiera mikroelementy, które wspomagają wzrost.
  • Woda po płukaniu ryżu – bogata w skrobię, wspiera mikroflorę gleby.
  • Herbata z rumianku – naturalny stymulator wzrostu, bogaty w żelazo.

Stosując takie naturalne odżywki, nie tylko oszczędzasz pieniądze, ale przede wszystkim wspierasz zdrowy rozwój swoich roślin. Twoja lawenda na pewno ci się odwdzięczy – zapachem, kolorem i odpornością, jakiej nie da żaden sztuczny nawóz z marketu.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama