Reklama

Choć driakiew żółta nie należy do najbardziej znanych bylin ogrodowych, warto dać jej szansę. Dzięki zwartemu pokrojowi i kompaktowym rozmiarom świetnie sprawdzi się jako główny element rabaty, skalniaka czy nawet w donicach.

Reklama

Od późnej wiosny do października tworzy dziesiątki subtelnych, bladożółtych kwiatów, które unoszą się na cienkich łodyżkach ponad pierzastymi liśćmi. To doskonała roślina także do ogrodu w stylu rustykalnym. Świetnie prezentuje się w towarzystwie innych bylin czy traw ozdobnych.

Jak wygląda driakiew żółta?

Driakiew żółta (Scabiosa ochroleuca) to urocza, niska bylina, która tworzy gęste, rozłożyste kępy o wysokości 30-60 cm. Jej największą ozdobą są drobne, kremowożółte kwiaty zebrane w kuliste koszyczki - delikatne, puszyste, nieco przypominające miniaturowe poduszeczki. Kwiaty te unoszą się pojedynczo na cienkich, rozgałęzionych łodygach, co nadaje roślinie lekki i zwiewny, typowo "bylinowy" charakter.

Liście driakwi są pierzaste, w odcieniach szaro- lub niebieskawozielonych. Rosną gęsto przy ziemi, tworząc efektowną rozetę, z której wyrastają cienkie pędy kwiatowe. Cała roślina ma naturalistyczny wygląd i świetnie wpisuje się w ogrody w stylu łąkowym, wiejskim lub skalnym.

Ta odmiana, podobnie jak driakiew gołębia, kwitnie długo, bo od czerwca aż do października. Jest też rośliną miododajną, dzięki czemu przyciąga motyle i inne pożyteczne zapylacze. Choć delikatna w wyglądzie, jest bardzo odporna na trudne warunki atmosferyczne, w tym upały i suszę.

driakiew żółta uprawa
Driakiew żółta nie tylko pięknie kwitnie, ale też przyciąga pożyteczne owady, fot. Adobe Stock, etfoto

Driakiew żółta: uprawa w ogrodzie

Driakiew żółta najlepiej rośnie na stanowiskach słonecznych, właśnie w pełnym słońcu kwitnie długo i obficie. Gleba powinna być umiarkowanie żyzna, dobrze zdrenowana, sucha lub lekko wilgotna. Roślina nie lubi zalegającej wody ani zbyt ciężkiego podłoża. Nie wymaga też częstego podlewania i jest umiarkowanie odporna na suszę. Dobrze radzi sobie w czasie letnich upałów.

Jeśli rośnie w donicy, warto podlewać ją częściej, ale mniejszą ilością wody. Nawożenie nie jest konieczne, choć lekkie zasilenie kompostem wczesną wiosną może wspomóc wzrost i kwitnienie driakwi. Nie potrzebuje też szczególnego przycinania, bo dobrze sobie radzi we własnym towarzystwie.

Zdecydowanie warto za to na bieżąco usuwać przekwitłe kwiaty - pobudza to roślinę do wytwarzania nowych pąków i wydłuża okres kwitnienia aż do pierwszych przymrozków. Po sezonie dobrze jest lekko skrócić pędy, jedynie po to, aby utrzymać zwarty pokrój kępy i ograniczyć samosiew (drakiew jest w tym mistrzynią).


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama