Reklama

Letnie warunki sprzyjają spacerom i przebywaniu na łonie przyrody. Warto jednak uważać na skupiska roślinne, bo wśród nich kryją się niebezpieczne gatunki. W wakacje głośno jest zwłaszcza o barszczu Sosnowskiego, ale okazuje się, że ta groźna roślina ma równie toksycznego krewnego. Dowiedz się, jak wygląda barszcz Mantegazziego i dlaczego lepiej go unikać.

Reklama

Jak wygląda barszcz Mantegazziego?

Barszcz Mantegazziego należy do rodziny roślin selerowatych. Osiąga spore rozmiary, zarówno jak chodzi o wysokość rośliny, jak i rozpiętość liści. Te ostatnie posiadają trójdzielny układ i charakterystyczne wcięcia oraz ostre zakończenia.

Łodyga barszczu Mantegazziego jest pusta wewnątrz i posiada purpurowe, drobne przebarwienia. Grube, masywne łodygi tej odmiany barszczu zakończone są okazałymi kwiatostanami. Tworzą je drobne kwiatki o białej barwie, które układają się w rozłożyste baldachy.

W łodydze barszczu Mantegazziego znajduje się sok, który zawiera groźne substancje zwane furanokumarynami. Związki te są szczególnie niebezpieczne pod wpływem kontaktu ze światłem słonecznym. Promieniowanie UV uwalnia ich toksyczne działanie, które prowadzi do uszkodzenia tkanek skóry. Zetknięcie się z tymi substancjami wydzielanymi przez barszcz Mantegazziego skutkuje poparzeniami i powstawaniem obrzęków.

Barszcz Mantegazziego a barszcz Sosnowskiego

Chociaż w obiegowej opinii częściej przewija się nazwa barszczu Sosnowskiego i to on budzi największy popłoch, barszcz Mantegazziego jest pokrewnym gatunkiem, który wykazuje równie toksyczne działanie. Obie rośliny posiadają wspólny, kaukaski rodowód i wykazują wiele podobieństw: posiadają masywne kwiatostany w kształcie baldachów i rozłożyste liście.

Subtelne różnice pomiędzy tymi gatunkami można zaobserwować w budowie liści, które w przypadku barszczu Mantegazziego są nieco bardziej wydłużone i ostrzej zakończone. Poza tym ta odmiana osiąga bardziej imponujące rozmiary od barszczu Sosnowskiego. Wysokość krewniaka tej owianej złą sławą rośliny wynosi nawet ok. 5 m.

Barszcz Mantegazziego
Barszcz Mantegazziego, fot. Adobe Stock, PL-Pix

Uważaj na kontakt z barszczem Mantegazziego

Podobnie jak w przypadku zetknięcia się z barszczem Sosnowskiego, tak i w razie kontaktu z barszczem Mantegazziego należy zachować szczególną ostrożność. Powinno się unikać nie tylko kontaktu fizycznego z rośliną, ale także przebywania w jej pobliżu, zwłaszcza w słoneczny dzień. Gatunki te wydzielają bowiem olejki eteryczne, które także mogą być groźne dla zdrowia.

W razie poparzenia zalecana jest konsultacja ze służbami medycznymi. Zaobserwowanie występowania barszczu Mantegazziego na danym terenie również należy zgłosić odpowiednim służbom: straży miejskiej i władzom gminy. Roślina ta najczęściej porasta brzegi zbiorników i cieków wodnych, a także łąki, skarpy i pastwiska. Jest przy tym niezwykle inwazyjna i szybko się rozrasta, utrudniając jej zwalczanie.

Aby pozbyć się barszczu Mantegazziego, najczęściej stosuje się metodę mechaniczną, polegającą na wykopywaniu roślin, a także chemiczną, która obejmuje stosowanie specjalnych środków chwastobójczych. Przeprowadzając tego typu zabiegi, należy zadbać o odpowiednią odzież ochronną i zachować środki ostrożności.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama