Bazylia więdnie na parapecie? Mizerne zioła w mig odżyją dzięki tym 3 trikom
Uprawa ziół w domu może zakończyć się sukcesem. 3 triki sprawią, że mizerne rośliny odżyją i wypuszczą nowe, aromatyczne liście.

Uprawa ziół w domu ma wiele zalet. To przede wszystkim sposób na świeże dodatki do potraw, które zawsze znajdują się pod ręką i potrafią kompletnie odmienić smak dania. Ale nie bez znaczenia są też walory estetyczne tych roślin, a także aromat, który roztaczają. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób decyduje się na domową uprawę ziół.
Jest na to kilka sposobów. Bardziej cierpliwi samodzielnie wysiewają nasiona, a inni korzystają z gotowych sadzonek. Dobrą okazją do rozpoczęcia uprawy jest zakup ziół w markecie. Gotowe sadzonki bazylii, mięty, szałwii czy oregano są powszechnie dostępne, a pod warunkiem prawidłowej pielęgnacji mogą długo dostarczać świeżych, aromatycznych liści.
Chociaż zioła nie należą do wymagających roślin, zdarza się, że ich uprawa nie przynosi spektakularnego sukcesu. Łodygi stają się wiotkie, liście schną i marszczą się, a niekiedy roślina zaczyna obumierać. Mizerne zioła można jednak uratować, stosując 3 proste triki.
Pamiętaj o przesadzeniu
Jeśli uprawę ziół rozpoczynasz w momencie kupna gotowej sadzonki z marketu, nie zwlekaj z przesadzeniem rośliny. W sklepowej doniczce zioła nie wytrzymają zbyt długo. Taki pojemnik jest za mały na zdrowy rozwój i rozrost rośliny, a i podłoże pozostawia wiele do życzenia. Co więc trzeba zrobić?
Po pierwsze należy zaopatrzyć się w większą doniczkę z odpływem i wypełnić ją żyzną, próchniczą glebą o lekkiej i przepuszczalnej strukturze. Do zbyt ciężkiej ziemi warto dodać nieco piasku oraz torfu, ew. kompostu, kredy oraz humusu. Na dnie pojemnika warto ułożyć warstwę drenażową. Rośliny przesadzaj, delikatnie oczyszczając bryłę korzeniową ze starej ziemi — wystarczy lekko potrząsnąć sadzonką. Zbyt gęste kępy rozdziel i posadź osobno.
Uważaj na podlewanie
Zioła przystosowane do śródziemnomorskiego klimatu lubią wilgoć. Regularnego podlewania wymaga zwłaszcza bazylia, mięta oraz kolendra. Mniejsze wymagania w tym zakresie ma natomiast rozmaryn, tymianek czy szałwia — te gatunki dobrze znoszą krótkotrwałe okresy suszy. Ale uwaga — żadna z tego typu roślin nie przepada za nadmierną ilością wody.
Zioła łatwo przelać i doprowadzić tym samym do gnicia korzeni, dlatego zawsze należy zachować umiar przy podlewaniu. Zasuszenie oraz przelanie to dwie najczęstsze przyczyny niepowodzenia w domowej uprawie tego typu roślin. Nie próbuj więc nawadniać ziół „na zapas” i uważaj na ulewne deszcze w przypadku uprawy na balkonie. Drenaż, np. warstwa keramzytu i odpływ w doniczce to podstawa.

Znajdź dobre miejsce
Popularne w Polsce zioła, nie tylko bazylia, ale też oregano czy szałwia, należą do roślin ciepłolubnych. Wywodzą się ze słonecznych rejonów, np. basenu Morza Śródziemnego i takie też warunki należy im zapewnić w uprawie. Wietrzny balkon, gdzie roślina będzie narażona na wahania temperatur, to niezbyt dobre miejsce dla ziół. W tej roli nie sprawdzi się też zacieniony, pozbawiony okna aneks kuchenny.
Najlepiej wybrać słoneczne, a przy tym zaciszne, osłonięte od wiatru stanowisko. Idealne miejsce na uprawę ziół to np. parapet o południowej, ewentualnie południowo-zachodniej lub wschodniej ekspozycji. Unikaj przeciągów i gwałtownych spadków temperatur, a roślina będzie zdrowo rosła.
Czytaj także:
- Ogród w tym stylu to hit. Urzeka falami kwiatów, a rośnie praktycznie sam
- Tym prostym nawozem z kuchennego odpadu podlałam tuje. Igły już nie brązowieją
- Od teraz do końca jesieni rób to ze skrzydłokwiatem. Będzie zdrowy i obficie zakwitnie