Reklama

Mówi się, że kolagen do picia jest istotnym elementem, który warto włączyć pod 25. roku życia. Wtedy bowiem produkcja kolagenu w organizmie naturalnie spada, a skóra przez to zaczyna wiotczeć. Są też inne skutki uboczne braków tego składnika. Większość z nich jest zauważalna gołym okiem, więc w drugą stronę, gdy zaczynamy przyjmować kolagen, również to działa. Tym samym już po kilku dniach picia kolagenu zauważyłam pierwsze efekty. Co dokładnie dostrzegłam podczas mojego testu?

Reklama

Co daje picie kolagenu? Kluczowy jest dobór odpowiedniego produktu

Przede wszystkim warto ustalić jedną rzecz - samo picie kolagenu nie sprawi, że nasza skóra stanie się wygładzona i nawilżona i nie będziemy musieli dbać o siebie np. przy pomocy diety czy kosmetyków do pielęgnacji. Warto jednak uzupełniać jego dawkę. Ja poczułam różnicę już po 30 dniach, ale dlatego, że wybrałam odpowiedni produkt.

Na rynku dostępne są różne kolageny - do wyboru, do koloru. Warto wziąć pod uwagę to, aby produkt, który wybierzemy, miał dodatkowo inne składniki wzmacniające nasz organizm. Przede wszystkim kolagen najlepiej wchłania się z dodatkiem witaminy C. Można zatem dodatkowo uzupełnić ten składnik lub też wybrać produkt, który go zawiera. To jednak nie wszystko.

Ja sięgnęłam po kolagen, który w swoim składzie ma również kwas hialuronowy. Dzięki temu wiem, że moja skóra będzie skutecznie nawilżona również od wewnątrz. I faktycznie tak się dzieje, odkąd piję ten kolagen.

Przez 30 dni piłam kolagen. Jakie efekty zauważyłam?

Swój test rozpoczęłam mniej więcej w połowie lipca. Przez 30 dni codziennie piłam kolagen - 1 porcję rozpuszczoną w szklance wody każdego ranka. Już po kilku dniach zauważyłam, że moja skóra stała się jeszcze bardziej nawilżona i nabrała blasku. Jeszcze większe efekty dostrzegłam z czasem.

Po kilku tygodniach wyraźnie mogę zauważyć, że wzmocniły się moje włosy i paznokcie. Oprócz tego przyspieszyła się regeneracja mięśni - np. po treningach. Przestałam też dostrzegać dolegliwości stawowe - delikatne strzykanie czy pobolewanie, szczególnie po intensywnym wysiłku, teraz nie sprawiało mi już dyskomfortu.

Jeżeli chodzi o dodatkowe kwestie pielęgnacyjne, skóra się ujędrniła, a delikatne zmarszczki, które wcześniej pojawiały się na mojej twarzy, zostały wygładzone. Co ciekawe, dzięki piciu kolagenu z rana miałam więcej energii przez cały dzień - aż do wieczora.

Reklama

Długotrwałe efekty picia kolagenu

Jestem ciekawa, jakie będą kolejne efekty przy długotrwałym piciu kolagenu. Przyznam się wam, że to moje kolejne podejście do niego. Gdy stosowałam go wcześniej w sezonie jesienno-zimowym, dostrzegłam też, że moja odporność była wyższa. Odkąd piłam kolagen, nie mogłam narzekać na sezonowe przeziębienia, które regularnie doskwierały mi wcześniej.

Reklama
Reklama
Reklama