Top 5 lipiec - najlepsze kosmetyki

Do tej pory do wykańczania fryzury niemal codziennie używałam jedwabiu. Po przetestowaniu podwójnego serum z najnowszej linii Kerastase wiem, że już nigdy nie wrócę do dawnych przyzwyczajeń. Serum idealnie wygładza włosy, sprawia że są lśniące, a przy tym w ogóle nie obciąża fryzury. No i ten zapach!

Świetny kosmetyk jeśli chcecie szybkiej i bezpiecznej opalenizny. Łatwo się rozprowadza, błyskawicznie wchłania i już po paru godzinach możemy cieszyć się brzoskwiniową skórą. Jedyny minus to zapach, ale ja do tej pory nie znalazłam jeszcze idealnie pachnącego samoopalacza.

Latem najczęściej stawiam na błyszczyki w różowych i koralowych odcieniach. Od razu spodobały mi się te z najnowszej kolekcji Live, love, surf Misslyn. Nadają ustom piękny połysk i delikatny kolor. A do tego pachną wanilią! Ja wybrałam odcień aloha 34.

Świetny tusz francuskiej marki, która całkiem niedawno wprowadziła również kolekcję kosmetyków. To za co cenię go najbardziej to to, że jego szczoteczka nie brudzi górnej powieki (niestety, mam ten problem niemal w 90% testowanych maskar). Doskonale wydłuża rzęsy i potrafi przetrwać każdą imprezę w idealnym stanie.

Latem niemal codziennie używam kosmetyków z drobinkami - dzięki nim skóra wygląda o wiele bardziej apetycznie. Całkiem niedawno polubiłam suche olejki, które sprawdzają się zarówno przy pielęgnacji ciała jak i włosów. Ten od marki Guinot pięknie pachnie i nawilża skórę.