Ta pianka nawilża i nadaje skórze czekoladowy odcień. Jej zapach przywodzi na myśl weekend w SPA
To samoopalająca pianka, która nie tylko nadaje skórze ciepły, brązowy odcień, ale też dogłębnie ją nawilża i pielęgnuje. Bez smug, bez zapachu spalenizny i bez efektu "sztucznej opalenizny". Jej lekka formuła i zapach relaksują jak wizyta w ekskluzywnym salonie SPA.

Samoopalacze przeszły długą drogę - od klejących balsamów, które pachniały dziwnie i zostawiały zacieki, po nowoczesne, pielęgnujące formuły, które stosujemy z przyjemnością. It’s Tan O’clock od Veoli Botanica to właśnie jeden z takich produktów. Ma lekką konsystencję pianki, naturalny skład i działa ekspresowo, pozostawiając skórę muśniętą słońcem. A do tego naprawdę pięknie pachnie.
Dlaczego warto sięgnąć po It’s Tan O’clock?
Pianka została stworzona z myślą o tych, którzy chcą szybko i bez wysiłku uzyskać efekt promiennej skóry. Jej lekka formuła łatwo się rozprowadza, nie tworzy plam ani smug, a kolor rozwija się równomiernie. Efekt końcowy? Czekoladowa, subtelnie błyszcząca opalenizna – jak po weekendzie na południu Europy.
To, co wyróżnia ten produkt na tle innych samoopalaczy, to jego pielęgnujący skład. Znajdziesz tu m.in. ekstrakt z aloesu i betainę, które nawilżają i koją skórę, a także składniki pochodzenia naturalnego, które dbają o barierę hydrolipidową skóry. Do tego ten zapach - delikatny, świeży, trochę ziołowy i bardzo "spa-like".
Jeśli boisz się smug, pomarańczowego odcienia albo trudnej aplikacji - It’s Tan O’clock to doskonały wybór. Łatwo się rozprowadza, podczas nakładania jest transparentny i daje bardzo subtelny, łatwy do stopniowania efekt.

Jak stosować tę piankę samoopalającą?
Aby uniknąć smug i nierówności, najlepiej przed aplikacją zrobić delikatny peeling i dobrze nawilżyć suche miejsca – szczególnie łokcie, kolana, kostki. Nałóż piankę najlepiej specjalną rękawicą do samoopalacza - to pozwoli równomiernie rozprowadzić produkt i uniknąć brudzenia dłoni. Ruchy powinny być koliste, a warstwa niezbyt gruba - lepiej dołożyć produktu kolejnego dnia niż przesadzić za pierwszym razem.
Opalenizna zaczyna pojawiać się po kilku godzinach i nabiera intensywności w ciągu doby. Możesz też zostawić produkt na noc - nie brudzi pościeli i nie zostawia nieprzyjemnego zapachu. Rano budzisz się z promienną, ciepłą skórą, która wygląda jak naturalnie muśnięta słońcem.
Czytaj także:
- 3 produkty zapewniają czekoladową opaleniznę jak po wakacjach w Toskanii. Nr 1 stosuję od lat
- Użytkownicy TikToka farbują brwi samoopalaczem, aby nadać im kształt i podkręcić kolor. Czy to naprawdę działa?
- Jak zmyć samoopalacz? 6 skutecznych sposobów na pomarańczowe smugi