Pachnące pamiątki z podróży

Podobnie jak po spryskaniu się zapachem Voyage d'Hermes. Jego twórca, Jean-Claude Ellena, chce cię zabrać w podróż, jakiej nikt jeszcze nie odbył. „Podróżować to jechać gdzie indziej” – mówi. – „Tam, gdzie poniesie nas wiatr, tam, gdzie serce nas powiedzie, tam, gdzie to, co spotkamy, zniewoli nas i wyzwoli”.

Współczesnym nomadom jest dedykowany Passenger od St. Dupont. Damski zapach, pełen musujących nut mandarynki i włoskiej bergamotki, ogrzany nutami wanilii i białego piżma, jest zaproszeniem do luksusowej podróży w nieznane. Szczególnie, że ubrany jest w biały flakon inspirowany produkowanymi przez firmę walizkami.

Thierry Hermes chciał uczynić podróże pięknymi (Voyage de Hermes, 100 ml, 410 zł)

W daleki rejs zapraszają też zapachy z serii Escale Diora. Była już podróż do Włoch (Escale a Portofino), do Indii (Escale a Pondichery), teraz Dior zaprasza do odległej Polinezji. Najnowszy zapach Escale aux Marquises zbudowany jest wokół kwiatu Tiare, tahitańskiej gardenii. „To święty kwiat, będący nieodzownym elementem polinezyjskiej kultury. Ma on znaczenie symboliczne, duchowe, jest także znakiem gościnności” – opowiada kreator perfum, François Demachy.

Escale aux Marquises (Dior, 75 ml, 284 zł). Zapach tahitańskiej gardenii ożywiają nuty przypraw z wysp Oceanu Spokojnego.

Pamiątka z wakacji
Zapach pinii przypomina ci o podróżach po włoskim wybrzeżu. Wonna mieszanka przypraw przenosi cię do Maroka. Soczyste nuty egzotycznych owoców pachną jak drinki sączone pod palmami gdzieś na Karaibach.

Nie tylko ty kolekcjonujesz pachnące wspomnienia. „Nosy” nieustannie przemierzają świat, by wzbogacać zapachy o niepowtarzalne aromaty miejsc. Tak powstaje np. Aqua Allegloria od Guerlain, nazywana przez twórców interpretacją doznań, jakie zaoferować może natura. „Ogrody Majorelle w Marakeszu, ogrody Sewilli, ogrody Alhambry – wszystkie są dla mnie źródłem niezapomnianych doznań, które zainspirowały mnie do odtworzenia ich niezwykłego charakteru” – mówił Jean-Paul Guerlain.

Do tropikalnej krainy rozgrzanych w słońcu piasków zabierze cię Aqua Allegoria Tiare Mimosa (Guerlain, 75 ml, 222 zł)

Twórcy Parfum d'Empire, podążając śladami imperatorów, przywozili wspomnienia o nich z różnych zakątków świata. Fougere Bengale, pachnący tytoniem, tonką i herbatą, osłodzony wanilią i paczulą, jest jak pocztówka z pałacu maharadży. Zaś Ambre Russe to pamiątka po rosyjskim imperium Romanowów. Pachnie carskim szampanem, rosyjską wódką, brązowym kadzidłem i herbatą z samowarów. Shiloh to po hebrajsku „podarunek dla niego”. Takim podarunkiem przywiezionym z długiej podróży mają być zapachy Shiloh i Lady Shiloh, Hors La Monde.

Nazwa perfum „nie z tego świata” pochodzi od nazwy malowniczego zamku na Riwierze Francuskiej. A ich woń łączy w sobie europejską elegancję ze zmysłowym ciepłem i subtelnością Bliskiego Wschodu, mieszając nuty drzewne z delikatną nutą kwiatową.

Zamknij oczy, a znajdziesz się w brytyjskiej kolonii w Indiach (Parfum d'Empire, Fougere Bengale, 100 ml, 395 zł; w perfumeriach Missala)

Epic Amouage, fuzja Arabii i Chin. Łączy esencję oud z chińską herbatą i kwiatami (50 ml, 800 zł; w perfumeriach Missala)

Zapach Annick Goutal Ninfeo Mio – zainspirowany romantycznym włoskim ogrodem Ninfa (100 ml, 1090 zł; w perfumeriach Missala)

To co najpiękniejsze w Europie i na Bliskim Wschodzie zamknięto w zapachu Lady Shiloh (Hors La Monde, 50 ml, 390 zł, Galilu.pl)

Flakon inspirowany szkatułką INRO wojowników Dalekiego Wschodu (Belle d'Opium, 50 ml, 335 zł)

Wybierz się nad Morze Śródziemne, kiedy kwitną kwiaty pomarańczy (Fleur Cherie, L'Occitane, 75 ml, 145 zł)

Z prywatnej kolekcji mistrza – Rose Alexandrie (Giorgio Armani, 100 ml , 490 zł)