Reklama

Coco Chanel nie trzeba nikomu przedstawiać. Projektantka zasłynęła z niezwykłych stylizacji, które zachwycały kobiety na całym świecie. Jej dom mody do dziś jest jednym z najsłynniejszych i najbardziej prestiżowych. To właśnie Coco wprowadziła do mody pojęcie "mała czarna", czyli najbardziej klasycznego modelu sukienki, który stał się podstawą w szafie każdej z nas. Nie da się jednak ukryć, że to nie stylizacje przyniosły jej światową sławę, a... perfumy. Niepozorna buteleczka Chanel No. 5 sprawiła, że nazwisko projektantki stało się marką, a ten zapach najsłynniejszym na całym świecie.

Reklama

O tym, jak Chanel No. 5 stały się najsłynniejszymi perfumami na świecie

Gabrielle Chanel była nie tylko najsłynniejszą kreatorką mody na świecie. To perfekcjonistka, kobieta, która każdy skrawek ziemi potrafiła zamienić w złoto. Choć zmarła w 1971 roku, jej spuścizna do dziś pozostaje uważana za najcenniejszą na świecie - i to nie tylko pod względem modowym. Jej pierwsze perfumy Chanel No. 5 błyskawicznie zyskały miano kultowych, a teraz, choć ukazały się ponad wiek temu, sięgają po nie coraz młodsze pokolenia.

Wszystko rozpoczęło się w 1920 roku, w momencie, w którym Coco Chanel poznała Ernesta Beaux. Mężczyzna był wybitnym perfumiarzem, który założył laboratorium w Grasse na południu Francji. To do niego zwróciła się po pomoc w stworzeniu wyjątkowego zapachu, który będzie pasował... po prostu do niej. Justine Picardie w swojej książce "Coco Chanel. Legenda i życie" zacytowała słowa projektantki, która miała powiedzieć:

Kobiety używają zapachów, które daje im się w prezencie. A powinno się używać własnego, tego, który ci się podoba. Jeśli zostawiam gdzieś swój żakiet, to wszyscy wiedzą, że on należy do mnie. Kiedy byłam młoda, to pierwszą rzeczą, jaką byłabym zrobiła, gdybym miała jakieś pieniądze, byłoby kupienie sobie perfum.

Dla projektantki perfumy w jej portfolio stanowiły zatem ważny element, który miał dopełnić stylizacje Chanel. Ich twórca, Beaux, pochodził z Rosji i był byłym żołnierzem, ale miał nos, któremu nie mogli równać się inni. To właśnie wspomnienia z frontu przyczyniły się do stworzenia No. 5. Beaux zapamiętał zapach białych nocy oraz woni świeżości jezior o poranku, których doświadczył podczas kampanii na północy Europy. Właśnie te nuty miały stać się bazą dla perfum, które tworzył na zlecenie Mademoiselle Chanel.

Chanel No. 5 to ponadczasowe perfumy i szczyt elegancji

Co do tego, dlaczego perfumy otrzymały nazwę No. 5, jest kilka wersji. Sama Coco Chanel wielokrotnie zmieniała zdanie, jeśli chodzi o historię powstania jej najsłynniejszego zapachu. Najbardziej prawdopodobną opcją jest jednak ta związana z jego twórcą, czyli Ernestem Beaux. Gdy mężczyzna przyszedł zaprezentować projektantce ostateczną wersję zapachu, była ona dostępna w kilku ponumerowanych próbkach. Coco zdecydowała się na piątą opcję. Dodatkowo miała stwierdzić, że jej najnowsza kolekcja ujrzy światło dziennie 5 maja, który jest oczywiście piątym miesiącem roku. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazały zatem, że piątka będzie pod tym względem szczęśliwa. I tak w 1921 roku perfumy ostatecznie ujrzały światło dzienne.

Chanel No. 5 to zapach dla wybranych. Nie jest bowiem na tyle uniwersalny, że podoba się każdemu. Posiada aldehydowo-kwiatowy bukiet. Wyraźnie są w nim wyczuwalne nuty jaśminu i róży. Aldehydy nadają mu charakteru. Z kolei całość zwieńcza delikatna wanilia. To specyficzna, charakterna mieszanka dla eleganckich kobiet, które lubią się wyróżniać. Nie ma jednak osoby na świecie, która nie doceniłaby tych perfum jako zjawiska.

Perfumy Chanel No. 5
Perfumy Chanel No. 5, Fot. materiały promocyjne, sephora.pl

Najcenniejszy składnik w historii perfum - jaśmin z Grasse

Warto podkreślić, że jaśmin, którym pachną perfumy Chanel No. 5, nie jest przypadkowy. To szczep pochodzący z Grasse, czyli miejscowości, w której swoje laboratorium prowadził Ernest Beaux. Ta okolica charakteryzuje się specyficznym mikroklimatem, ponieważ jest położona w głąb od Lazurowego Wybrzeża. Właśnie dlatego kwiaty, które tam rosną, pachną zupełnie inaczej, niż te, jakie znamy ze znanych nam regionów.

Co ciekawe, w 1987 roku marka Chanel podpisała umowę z rodziną Mul, która od wielu pokoleń zajmuje się uprawą jaśminu w Grasse. Na jej mocy wszystkie zbiory trafiają do laboratorium, w którym tworzone są perfumy No. 5. Żaden inny zapach nie będzie zatem zawierał nut, które pochodzą od jaśminu zebranego w tej okolicy.

Trudno się zatem dziwić, że te perfumy są tak pożądane i rozchwytywane na całym świecie. Ich popularność sięga gwiazd, a najsłynniejsze aktorki i modelki chętnie promują je swoją twarzą.

Od Marilyn Monroe po Nicole Kidman - gwiazdy w kampaniach Chanel No. 5

Na przestrzeni dekad twarzami Chanel No. 5 były najsłynniejsze gwiazdy. W latach 50. promowała je sama Marilyn Monroe, która w wywiadzie przyznała, iż sięga po ten zapach nawet przed snem.

Marilyn Monroe reklamuje perfumy Chanel No. 5
Marilyn Monroe reklamuje perfumy Chanel No. 5, Fot. gettyimages.com, Michael Ochs Archives, Stringer

W kolejnych latach twarzą perfum były m.in. Catherine Deneuve, Vanessa Paradis oraz Nicole Kidman. Jedną z najbardziej pamiętnych twarzy Chanel No. 5 jest aktorka i modelka Carol Bouquet, która promowała ten zapach w latach 90.

Dekady mijają, a nawet minął wiek. Kolejne perfumy wchodzą na rynek i sprzedają się lepiej lub gorzej. Chanel No. 5 pozostaje jednak wciąż najbardziej pożądanym i najsłynniejszym zapachem na całym świecie. Patrząc na jego historię, trudno się temu dziwić.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama