Reklama

French manicure to absolutna klasyka wśród paznokciowych trendów, która nie starzeje się z biegiem lat. Klientki regularnie proszą o takie paznokcie swoje stylistki, ale z czasem może się to już znudzić, dlatego warto znać alternatywę. Jeśli marzy ci się elegancki, ale jednocześnie kreatywny manicure na święta i sylwestra, wybierz frencha w wersji czerwonej, a z pewnością nie pożałujesz, Ten trend króluje tej zimy w salonach, a kosmetyczki mają na niego wiele różnych pomysłów. Zobacz kilka najciekawszych inspiracji i wypróbuj taki look na kocówkę grudnia i początek stycznia.

Klasyczny manicure w świątecznej wersji

Generalnie jesteś minimalistką, ale lubisz dodać do stylizacji modową kropkę nad i? Czerwony french będzie strzałem w dziesiątkę na świąteczny i sylwestrowy czas. Takie paznokcie od razu przyciągają spojrzenia, a jednocześnie nie są tak krzykliwe, jak czerwień nałożona na całą płytkę. Spodobają się więc wszystkim i trafią w różne gusta.

Co więcej red french pięknie prezentuje się zarówno na krótkich, jak i długich paznokciach i pasuje do każdego kształtu - migdałków, kwadratów i owali. Podobna dowolność obowiązuje jeśli chodzi o odcienie czerwieni, bo takie stylizacje świetnie wyglądają zarówno w krwistej czerwieni, soczystej malinie, jak i głębokim rubinie.

Czerwone końcówki paznokci nie muszą jednak wyglądać tak samo na każdej płytce. Można je wystylizować na dziesiątki różnych sposobów, tak, by pasowały do estetyki właścicielki i noszonych przez nią stylizacji. Zobacz więc poniżej kilka pomysłów na różne odsłony red frencha i wybierz ten, o który poprosisz swoją stylistkę na najbliższej wizycie w salonie.

Jak zrobić czerwonego frencha? Garść inspiracji

Pierwszą wariacją na temat czerwonego frencha jest opcja dla lubiących błysk. Takie końcówki z brokatowym wykończeniem to wprost idealny wybór na świąteczne spotkania przy rodzinnym stole oraz szaloną sylwestrową noc. Oczywiście brokat brokatowi nierówny i można wybrać lakiery o różnych grubościach drobinek, bardziej lub mniej błyszczące. Wszystko zależy już tylko od wyobraźni stylistki i preferencji klientki.

Druga wersja to coś zdecydowanie delikatniejszego, czyli czerwona końcówka, ale bez wypełnienia kolorem. Takie paznokcie wyglądają bardzo subtelnie i dziewczęco, ale wciąż przyciągają wzrok znacznie bardziej niż zwykły french z białym wykończeniem. Co więcej, tego typu manicure pasuje do wszystkich stylizacji, bo czerwień nie jest tu aż tak wyrazista.

Ostatnia inspiracja spodoba się tak zwanym sroczkom, czyli kobietom lubiącym błysk i blask. To red french z dodatkiem diamencików, który zamienia zwykłą płytkę paznokcia w małe dzieło sztuki, wyglądające jak droga biżuteria. Takie paznokcie szczególnie dobrze współgrają z eleganckimi stylizacjami wieczorowymi, ale świetnie podkręcą też casualowy look do pracy.


Czytaj także:


Reklama
Reklama
Reklama