Czy trendy sprzed 20 lat wracają? O tipsach, akrylu i grubym frenchu
Wiadomo, że trendy wracają na salony cyklicznie co około 20 lat. Dzieciaki dzisiaj noszą szerokie dzwony, którymi my w podstawówce szorowaliśmy po mokrym asfalcie. W kinach pojawiają się (najczęściej nieudane) remake'i starych i wciąż dobrych filmów, a do salonów kosmetycznych wracają... no właśnie. O co chodzi z nowymi-starymi trendami?

Tipsy. Słowo, które jeszcze dekadę temu u wielu stylistek wywoływało ciarki. Wspomnienia z czasów, gdy paznokcie były długie i szerokie jak sztychówka, a french był gruby, biały i bezwzględny. Dziś? Wraca. Bez ironii, bez żartów - wraca w pełnej krasie, dumnie, ale czy słusznie? Na TikToku widzę dziewczyny z "2007 vibe" - różowy błysk, koniecznie naklejki 3D i french, który wypełnia przynajmniej połowę paznokcia.
Wszystko, co kiedyś było "tandetne", teraz jest cool (a może bardziej "slay"?). Nawet te charakterystyczne, plastikowe tipsy, które słychać było na kilometr, kiedy ktoś uderzał nimi w ekran Nokii 3310. Tylko że teraz te tipsy trafiają na ekrany iPhone’ów i są noszone jako krzyk mody. Tyle dobrego, że już nie naklejamy ich na kropelkę, choć gdzieś na pewno są jeszcze tacy ludzie.
O co chodzi z tymi tipsami?
No dobra, ponarzekaliśmy sobie na łopatowate, plastikowe i tandetne tipsy ze szkolnych dyskotek, a teraz poważnie. Czy one naprawdę wracają? Tak, ale na całe szczęście nie w tej formie. Choć w drogeriach oczywiście wciąż możemy znaleźć gotowe plastikowe tipsy z wymyślnym zdobieniem, w salonach stylizacji mamy co innego.
Nowoczesne tipsy, które obecnie przywracają ten trend do łask, wyglądają lekko i pozwalają tworzyć estetyczne, bezpieczne i poprawne architektonicznie paznokcie. Nie są mleczne ani łukowato wygięte, ale przezroczyste i mają prosty, elegancki kształt. Co więcej, mogą mieć różne formy - od kwadratu, przez migdał, aż po ballerinę. Swoją drogą, ten ostatni kształt też na ok. 5-7 lat wypadł z obiegu, żeby teraz wrócić na fali popularności kwadratu. Tipsy, które znamy sprzed 20 lat, były kwadratowe i wymagały docięcia, a raczej wycięcia, wyrżnięcia wręcz, przez co gotowy paznokieć często wyglądał jak kurzy pazur.
Dzisiejsze tipsy możemy przykleić na dedykowany klej (mocniejszy niż kiedyś, ale wciąż bezpieczny) albo na bazę hybrydową. Istnieją też tzw. press on nails, czyli tipsy, które w całości pokrywają naturalną płytkę i od razu mają gotową formę - piękny łuk, apeks i finalny kształt. Wystarczy zmatowić i nałożyć kolor.
Dlaczego tipsy wróciły w odmłodzonej formie? Bo są wygodne i szybkie, a w końcu żyjemy w szybkich czasach. Dodatkowo to świetna alternatywa dla osób, które nie najlepiej czują się w przedłużaniu na klasycznym szablonie. Dla mnie trochę wymówka, ale przyznam, że nie raz przydały mi się w przypadku chociażby wygryzionych boczków.
Akryl? Przecież to śmierdzi
Oj, tak. Przez te dwadzieścia lat zorganizowaliśmy turystyczne loty w kosmos, ale wciąż nie opatentowaliśmy sposobu na zapach monomeru, czyli płynu do akrylu. Ale po kolei - dlaczego on wrócił do łask w zasadzie nagle i trochę nieproszony? Mam dwie teorie. Pierwsza z nich to niepoparta niczym teza, jakoby to hybryda niszczyła paznokcie, a lampa UV powodowała raka (spoiler: nic takiego nie ma miejsca). Akryl utwardza się sam i nie wymaga lampy, dlatego wiele osób pytało o niego w salonach.
Z drugiej strony jest to materiał bardzo twardy i bezpieczny w kontakcie ze skórą, przez co wciąż bardzo często wykorzystujemy go do rekonstrukcji paznokci po obgryzieniu, zerwaniu czy innych wypadkach - choć w takich sytuacjach sięgamy po tzw. akryl podologiczny.
Druga moja teoria jest taka, że na fali nowego rozporządzenia o zakazie TPO, czyli jednego z najpopularniejszych do tej pory fotoinicjatorów, branża zaczęła bać się, że produkty światłoutwardzalne znikną z rynku. Obawa była to absurdalna, ale mnóstwo marek zaczęło w social mediach promować swoje produkty akrylowe i organizować darmowe szkolenia z tej techniki. Ot, cała historia. Zakaz TPO na szczęście (co było oczywiste od początku) nic w branży nie zmienił i nadal możemy używać żeli, hybryd i wszystkich tych "rakotwórczych" preparatów.
Akryl przeżywa więc drugą młodość. Oczywiście w nowszym, bardziej precyzyjnym wydaniu - techniki się (na całe szczęście) zmieniły, ale duch pozostał ten sam. Często pojawia się w duecie z długimi, ostrymi kwadratami. Takimi, które kiedyś zdobiły dłonie bohaterek reality shows sprzed dwóch dekad. Akryl jest też bardzo popularny na zachodzie, gdzie nowoczesne techniki wciąż nie dotarły albo budzą obawy. Kto wie. W Stanach niekiedy nawet rękawiczki jednorazowe są uważane chyba za szarlataństwo.
Gruby french, bo albo grubo, albo wcale
Minimalistyczny, cienki french? Nuuuda. Teraz modne jest wszystko to, co "za dużo": gruby pasek, połysk, brokat. To jak kreska eyelinerem - kiedyś subtelna, dziś jakby malowana markerem, ale w tym cały urok. Zresztą, jak już wracać, to z hukiem.
Popularność grubego frencha ma trochę związek z renesansem, jaki przeżywa akryl. 20 albo i więcej lat temu popularne były paznokcie łopatowate, z grubą białą końcówką, robione właśnie akrylem metodą konstrukcyjną. Co to znaczy? Najpierw stylistka budowała akrylem tzw. jajeczko, czyli tę różową część paznokcia, a potem do tego "doczepiała" białą końcówkę. Ponieważ chciałyśmy przy tym maksymalnie odwzorować klimat naturalnej płytki, french zaczynał się razem z końcem opuszki, bez względu na finalną długość paznokcia.
Tak powstał french, który zajmował praktycznie połowę całej stylizacji. Dlaczego dziś wraca? Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. To chyba jest tak, jak z wieloma innymi dziwnymi trendami sprzed lat - po prostu ktoś się za nimi stęsknił i uznał, że wrócą, jak te dziwne wielokolorowe ortalionowe kurtki, w których mamy zdjęcia z lat 90, z domem w budowie i wyblakłym maluchem w tle. To trochę nostalgiczny powrót do dzieciństwa, trochę manifest. Może trochę chęć zatrzymania czasu, który leci jak szalony?
Czytaj także:
- Podczas utwardzania hybryda piecze w lampie? Wyjaśniam, czy jest się czego bać i co z tym zrobić
- Krótka płytka paznokcia to nie zawsze wina genetyki. Wpływ mogą mieć też twoje nawyki. Jak i czym stylizować krótką płytkę?
- Sposoby Słowianek na piękne stopy: pedicure wykonuj nie tylko od święta. Oto sposoby na pielęgnację stóp w domu