Wpadka z makijażem: Kinga Rusin i Justyna Steczkowska
Niestety po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie, że liczą się detale...

Kinga Rusin i Justyna Steczkowska wzięły udział w gali Najlepsze dla Urody 2011. I choć na pierwszy rzut oka obie panie wyglądały poprawnie, to niestety przy bliższym przyjrzeniu się dostrzegliśmy karygodne błędy w makijażu.
Jakie? Zobacz sama!
1 z 2

Bardzo się cieszymy, że Kinga Rusin zdecydowała się na podkreślić oczy - wygląda niczym arabska księżniczka, która uwodzi hipnotyzującym spojrzeniem. Również morelowy błyszczyk na ustach w zestawieniu z makijażem oczu tworzy zgrany duet.
Gdzie zatem następuje zgrzyt? Otóż problem tkwi w... różu, który jest fatalnie dopasowany do karnacji Kingi Rusin oraz do odcienia błyszczyka. W efekcie wygląda kiczowato. Niestety co za dużo, to niezdrowo.
A wystarczyło wcześniej przeczytać i wziąć sobie do serca rady dotyczące najczęstszych błędów w makijażu...
2 z 2

Nie wiemy, co nakłoniło Justynę Steczkowską do takiego makijażu, ale niestety była to dobra decyzja. O co chodzi? O cienkie jaki niteczka brwi, które dodatkowo zostały podkreślone czarną kredką. Czegoś takiego dawno nie widziałyśmy. Niestety jest to jeden z podstawowych błędów w sztuce makijażu.
Justyna Steczkowska podkreślając brwi czarną kreskę dodała sobie lat, a także wyeksponowała swój dość wyrazisty nos. W zestawieniu z kruczoczarnymi kosmykami, całość wygląda wręcz karykaturalnie! A wystarczyło trochę delikatnie przyciemnić brwi i byłoby zupełnie inaczej.
Całego makijażu nie ratuje nawet świetna szminka w oranżowym odcieniu. No cóż... mamy nadzieję, że następnym razem będzie lepiej.