Pakt mody z naturą
Moda i przyroda wciąż się przeplatają lansując nowe eko-trendy. Poznaj je!

Choć nie wszyscy dbają o przyrodę bycie EKO jest trendy już od wielu lat. A jeśli coś jest na czasie możemy być pewni, że podchwycą to projektanci! Niektórzy w nadziei, że dbałość o naturę dobrze się sprzedaje, inni ze szczerego przekonania, że o nasze środowisko trzeba dbać! Jak ich idea przejawia się na wybiegach?
1 z 4

Przede wszystkim naturalne tkaniny! Len i bawełna to ulubieńcy przyjaznych ekologii projektantów. Żadnych sztucznych tworzyw, syntetyków i chemicznych barwników, tylko natura w czystej postaci z wirtuozerią przetworzona na ciekawe stroje. Kultowym już modowym gadżetem jest lniana torba, która z coraz większym powodzeniem wypiera jej plastikowe odpowiedniki. Projektanci lubią podkreślać, że sztuczność jest im obca. Z informacją, że ich produkty są ekologiczne starają się trafić do jak najszerszej liczby odbiorców. Przykładem jest torba Anya Hindmarch, która przypadła do gustu wielu gwiazdom z napisem I'm not a plastic bag (Nie jestem plastikowa torbą) i zyskała już rangę sloganu.
2 z 4

Trzeba jednak pamiętać, że naturalnie nie zawsze znaczy niesyntetycznie. Dzieje się tak w odniesieniu na przykład do futer. W tym wypadku nie chodzi stricte o zachowanie czystego środowiska, ale dbanie też o jego bezbronnych mieszkańców, jak futrzaste zwierzątka, które wykorzystuje się na bufki, kołnierze i płaszcze. Moda eko zdecydowanie zabrania noszenia futer, chyba, że są to ich imitacje. Aby nie pozostawiać wątpliwości projektanci mody proponują je w nienaturalnych barwach jak niebieski czy zielony
3 z 4

To samo tyczy się skóry. Krokodyle, strusie torebki, czy buty z cielęcej skóry są kompletnie zakazane. Jeśli nie możecie oprzeć się ich urokowi coraz więcej marek proponuje przyjazne środowisku, niemal doskonałe imitacje. Przykładem jest sam Louis Vuitton, który swoje kultowe torebki z linii Monogram tworzy z tzw. ekoskóry. Czyli świetnej imitacji.
4 z 4

Unikanie syntetyków, lub zastępowanie naturalnych futer i skór ich imitacjami to tylko jedna strona mody współistniejącej w harmonii z naturą. Projektanci idą jednak o krok dalej starając się spopularyzować ideę recyclingu. Tworzą swoje kolekcje z w 100% odzyskanych materiałów takich jak papier, puszki itd. Choć większość z nich wciąż pozostaje w swerze haute-couture, są już pierwsze pomysły na glamour z odzysku, na przykład wygodne torebki całkowicie zrobione z pociętych na paski, przeplatanych kartonów po sokach.
W Polsce ciekawe recyclingowe projekty można co roku podziwiać na specjalnych eko pokazach na przykład na Re-Act Fashion Show, na którym młodzi projektanci wymyślają stroje z materiałów domowego użytku jak sznurki, spinacze i inne. Polecamy też Junk Fashion Show, gdzie piękne kreacje wykonywane są z... odpadów, czyli kartonów, puszek, plastikowych butelek i innych.