Look tygodnia: Olga Borys
Olga ubrała się modnie, a jednocześnie nieco w stylu retro. Tej kreacji z pewnością nie powstydziłaby się Anna Jantar.

"Motylem jestem..." mogła śpiewać Olga Borys, sunąc po scenie w kreacji Natalii Jaroszewskiej. Aktorka była najlepiej ubraną kobietą na Sieradz Open Hair Festival. Jej suknia zdecydowanie przyćmiła fryzurę, która w założeniu festiwalu miała grać pierwsze skrzypce.
1 z 4

Olga miała na sobie długą, niezwykle zwiewną, półprzezroczystą kreację, z okrągłym dekoltem eksponującym szyję. Szerokie rękawy podczas ponoszenia ramion przypominały motyle skrzydła. Suknia w abstrakcyjne wzory była mieszanką królewskiego błekitu i limonki z domieszką fioletów. Talia przepasana była jedwabną, niebieską szarfą.
2 z 4

Do nieco hippisowskiej sukni w wersji glamour Olga założyła sandałki z czarnej skóry na ciekawej, drewnianej podeszwie. Ich główna ozdobą był obły obcas z... dziurką.
3 z 4

Krótkie włosy Olga kokieteryjnie postawiła, żeby wyglądane jak wiecznie targane wiatrem. Oczy pomalowała jasnymi, seledynowymi cieniami, które niestety zmniejszyły optycznie oczy i nie pogłębiły spojrzenia.
Usta delikatnie zaznaczyła bladym różem. Dekolt musnęła pudrem rozświetlającym i zrezygnowała z naszyjnika, ale za to założyła srebrne, wiszące kolczyki, które ładnie wydłużyły owal twarzy.
4 z 4
