Look tygodnia: Lindsay Lohan
Czy niedbały strój i podarte dżinsy mogą być glamour? Tak, jeśli umiesz z pomysłem wszystko połaczyć, jak Lindsay!

Żeby wyglądać świetnie wcale nie trzeba prosto od fryzjera, w powłóczystej sukni kroczyć po czerwonym dywanie. Fajnie i modne można się wybrać na zwykłe zakupy, tak jak Lindsay Lohan, która w fajnej stylizacji buszowała po przecenach w Beverly Hills.
1 z 5

Lindsay miała na sobie czarne, obcisłe dżinsy od Current/Elliott. Nieco przymarszczone u dołu, w bardzo modnym stylu trash - czyli celowo podarte i miejscami nieco przetarte. Założyła do nich zwykły biały tank-top i owinęła się blado-zielonkawym, bawełnianym szalem. Żeby wyglądać bardziej glam założyła na ręce błyszczące bransoletki i pierścionki i luksusowy, złoty zegarek.
2 z 5

Głównymi elementami stroju były buty i nakrycie głowy. Raciczki peep-toe na szpilce, od Alexandra McQueen'a miały przypominać skórzaną, motocyklową kurtkę, z kołnierzem i suwakiem zakończonym trupią czaszką. Dla kontrastu Lindsay zdecydowała się na lakier w kolorze ostrego różu. Takie połączenie z pewnością przypadłoby do gustu też Dodzie.
3 z 5

Na głowie Lindsay miała zawiązaną czarną chustę, w złote gwiazdeczki, którą oplotła włosy. Ale na tym nie koniec. Aktorka dołożyła jeszcze kokieteryjny, czarny, gangsterski kapelusik z błyszcząca, cekinową obwolutą.
4 z 5

Prosty makijaż, czyli wytuszowane rzęsy i błyszczyk świetnie nadawał się do casualowego stylu. Lindsay udowodniła, żę nie przykładając się za bardzo można stworzyć świetną stylizację!?
5 z 5
