Look tygodnia: Eva Longoria

Eva Longoria wystąpiła w lnianej, koktajlowej sukience do kolan, z jesienno zimowej kolekcji 2009/2010 brazylijskiego projektanta Carlosa Miele.

Suknia na białej podszewce jest nieco dłuższa z tyłu, tworząc tzw rybi ogon. Dół wykończony jest białą lamówką, góra typu bustier przypomina architektoniczną konstrukcje, uformowaną z pozaginanego materiału. Dyskretne plisy na górnej linii bioder sprawiają, że dół sukni jest jeszcze bardziej rozkloszowany.

Eva zdecydowała się mocno wyeksponować dekolt i ramiona, w pięknym brzoskwiniowym kolorze i zrezygnowała z biżuterii na szyję, która mogłaby odciągnąć uwagę od jej pięknie wypielęgnowanej, apetycznej skóry. Szykowny charakter kreacji podkreślają duże kolczyki, koła , wysadzane kryształami Swarovskiego.

Promienny makijaż ma przede wszystkim podkreślać oczy. Ciemna kredka wokół oczu z mocno wytuszowanymi rzęsami i cienie powyżej linii powieki powiększają oko. Na policzkach delikatny pąsowy róż i mocno błyszczące brzoskwiniowe usta, które podkreślają naturalna opaleniznę.

Manicure typu frencz, diamentowy pierścionek zaręczynowy z obrączką, z którymi nie rozstaje się Eva i do tego pasujący zegarek są dyskretne i nie konkurują z kreacja, a dodają jej dyskretnego blasku.

Eva Longoria ma zaledwie 1,57 wzrostu, nic więc dziwnego, że zawsze stara dodać sobie centymetrów i nie rozstaje się ze szpilkami. Tym razem wybrała platformy, na wyjątkowo wysokim, wąskim obcasie, z gładkiej, nieco błyszczącej skóry.

Włosy Eva upięła do góry, w prosty, charakterystyczny dla siebie kok. Jej ciemne włosy rozświetlają jaśniejsze, kasztanowe pasemka. Jak widać, na karku Eva ma też tatuaż z napisem june, to niestety felarna ozdoba do kobiecej, pełnej wdzięku koktajlowej sukienki.