Ikony mody, które odeszły

Jacquline Kennedy, była najsłynniejszą pierwszą damą Stanów Zjednoczonych. Amerykanie ją uwielbiali za uśmiech, maniery i troskę. Świat mody zapamiętał ją jako idealnie ubraną kobietę, której ulubione dodatki i stylizacje weszły na zawsze do kanonu ubioru. Najsłynniejsze z nich to idealnie skrojone garsonki z rękawami 3/4, małe, okragłe kapelusiki i oczywiście kultowe okulary przeciwsłoneczne a la Jackie. Stworzyła indywidualny ponadczasowy styl.

1 z 4

Kobiety nawet nie wiedzą ile zawdzięczają Coco Chanel. Oczywiste jest, że miała wyjątkowy wpływ na modę. Była nie tylko znaną trendsetterką, ale i projektantką, dzięki czemu mogła wymyślać i szyć nie tylko własne stylizacje, ale i nowe rodzaje strojów. Pozwoliła kobietom nosić spodnie i wypromowała sztuczną biżuterię, dzięki czemu każda kobieta mogła ubrać się w niedrogim, acz luksusowym stylu. Do historii przeszły chanelowskie tweedowe żakiety, sznury sztucznych pereł i białe baleriny z czarnymi noskami.

2 z 4

Audrey Hepburn była uosobieniem dziewczęcej subtelności i muzą Givenchy. Kochała jasne cygaretki i baletki, ale do najsłynniejszych jej kreacji należy długa, czarna suknia ze Śniadania u Tiffaniego. Do dziś rozkloszowane spódnice na obszernych halkach i bluzeczki z uciętymi na ramionach rękawami kojarzą się z słodkim, niewinnym, ale niezwykle kobiecym strojem Audrey.

3 z 4

Marylin Monroe była i jest do dziś jedną z najbardziej znanych ikon nie tylko stylu, ale i seksu. Jej długie, mocno opinające suknie, ściśnięte w pasie, z bustierem doprowadzały mężczyzn do szaleństwa, nic więc dziwnego, że rzesze naśladowczyń, odważyło się jej śladem uwydatnić swoje walory. Do historii przeszła między innymi jej migotliwa suknia w której śpiewała słynne Happy Birthday Mr. President. Jednak najsłynniejszą jej kreacją jest biała, zwiewna sukienka z amerykańskim dekoltem. Chyba wszystkie wariacje na jej temat kojarzą się właśnie z Marylin. Aktorka uwielbiała też drogą biżuterię i zmysłowe, długie rękawiczki.

4 z 4

Świat poznał Lady Dianę jako młodziutką, skromną dziewczynę w za dużych kurtkach i długich, niekorzystnych spódnicach. Tym bardziej zabłysnęła jak kopciuszek w swojej imponującej sukni ślubnej. Jej styl jako księżnej był w dużej mierze podyktowany przez protokół dyplomatyczny. Klasyczny, ale niezwykle kobiecy. Diana lubiła wąskie, ołówkowe spódnice i proste białe t-shirty z eleganckich materiałów. Wieczorową porą lubiła suknie syreny, lub powłóczyste z niewielkim terenem. Do historii przeszła też jej piękna kolia z pereł.