Reklama

Podobno, gdy zaproponowano jej rolę dziewczyny Bonda
w „Casino Royale”, aktorka odmówiła, twierdząc, że owszem, mogłaby zagrać, ale... agenta 007. W filmie „Salt” to udowadnia! Trudno rozgryźć Angelinę. Z jednej strony matka sześciorga dzieci,
a z drugiej wytatuowana seksbomba. Do tego bardzo konsekwentna... Przynajmniej w modzie.

Reklama

Na czerwony dywan zawsze wkłada proste, ale bardzo zmysłowe kreacje. Najczęściej czarne, białe lub beżowe. Najchętniej z Atelier Versace i od Armaniego. Niekoniecznie z najnowszych kolekcji! Dodatki? Z dużym umiarem, ale z najwyższej półki.

Reklama
Reklama
Reklama