Jesienią gotuję garus tylko w ten sposób. Ta staropolska zupa znika z wazy w mgnieniu oka
Jeśli szukasz czegoś, co pobudza wspomnienia z dzieciństwa i pachnie domem, spróbuj garusa – staropolskiej zupy owocowej. Przyrządza się ją z prostych składników: latem – ze świeżych owoców, zimą – z suszonych. Sposób podania różni się od regionu. Tutaj dzielę się moją wersją garusa.

Garus to nie jest zwykła zupa – to smak przeszłości i tradycji. Pochodzi z kuchni staropolskiej, szczególnie z Małopolski i Śląska, gdzie latem i jesienią gotowano ją z dostępnych owoców. Często jadano ją z ziemniakami albo makaronem, by danie było bardziej sycące. Tradycję jedzenia tej zupy owocowej warto pielęgnować, a sam przepis można odświeżać, dodając do niego własne pomysły.
Przepis na pyszny garus
Według mnie najlepszy garus powstaje z 2 owoców: jabłek i obowiązkowych w garusie gruszek. Można go serwować zarówno na ciepło, jak i w formie chłodnika. Moim zdaniem dodatek skórki cytrynowej i goździków nadaje jej bardziej wyrazistego charakteru.
Składniki (na 4 porcje):
- 1 kg owoców (ok. 300 g jabłek, ok. 700 g śliwek gruszek),
- 0,7 l wody,
- szczypta szafranu,
- cynamon mielony do smaku,
- 2-3 goździki,
- starta skórka z ½ cytryny,
- ¼ szklanki śmietany (opcjonalnie do zabielenia),
- odrobina cukru (jeśli owoce są mało słodkie).
Sposób przygotowania:
- Owoce dokładnie umyj, usuń gniazda nasienne i pestki i pokrój w mniejsze kawałki.
- Włóż je do garnka, zalej wodą tak, by były przykryte, dodaj szafran, cynamon, goździki.
- Gotuj na małym ogniu, aż owoce zmiękną i przejdą aromatem przypraw. Pod koniec dodaj skórkę otartą z cytryny.
- Gdy owoce będą miękkie, przetrzyj je przez sitko (pozbywając się przy okazji skórek) lub zblenduj na gładki krem.
- Zupę dopraw ewentualnie cukrem, jeśli brakuje jej słodyczy. Na koniec (opcjonalnie) zabiel śmietaną lub podaj z kleksem śmietany – będzie apetyczniej wyglądać.
Opcja: pyszny garus powstaje też z dodatkiem śliwek. Wtedy daje po ok 300-350 g gruszek, jabłek i śliwek, najlepiej węgierek.

Jak podawać garus?
U mnie na co dzień, bardzo często podaję garus z drobnym makaronem albo z ziemniaczkami pokrojonymi w kostkę i ugotowanymi. Wiele osób jada garus z ziemniakami i skwarkami, a czasami zdarza się, że w zupie ląduje gotowana fasola lub kawałki surowych owoców – ile rodzin, tyle wersji garusa.
Jeśli ta tradycyjna zupa ma być u mnie jednym z dań obiadu, na który przychodzi większa rodzina czy znajomi, wtedy robię ekstra rzecz: grilluję gruszki i podaję je w zupie zamiast ziemniaków czy makaronu. Zwykle wkładam do talerza połówki grillowanych gruszek i zalewam je zupą. Dla ozdoby obsypuję zupę posiekanymi migdałami. Danie pięknie wygląda, cudownie pachnie i fantastycznie smakuje.
U mnie najczęściej garus jadany jest na ciepło. Jest wtedy bardziej pachnący, gdyż wyższa temperatura skuteczniej uwalnia aromaty. Kiedyś pokusiłam się jednak o eksperyment i z reszty garusa w wersji ze śliwkami zrobiłam deser, polewając tą owocową zupą (tym razem na zimno) gałki lodów waniliowych. Też było smacznie!
Czytaj także:
- Knedle ze śliwkami - klasyczne, bez ziemniaków
- Pierogi z jabłkami - przepis składniki i przygotowanie
- Racuchy z jabłkami. Pyszny deser, śniadanie lub kolacja