Tego pilates ci nie da, choćbyś ćwiczyła latami. Dowiedz się, w co uwierzyłaś, a co nigdy się nie spełni
Problem z pilatesem polega na tym, że kojarzony jest z osobami bardzo szczupłymi, często z tancerzami. Mówi się też o nim, że wzmacnia i wydłuża mięśnie. To sprawia, że wiele osób ćwiczących pilates źle interpretuje te skojarzenia i stwierdzenia. Dowiedz się, czego pilates ci nie da, bo nie może.

Pilates to naprawdę świetny trening. Bardzo skutecznie wzmacnia głębokie mięśnie tułowia, to fakt. Dla osób początkujących lub takich, które są w kiepskiej formie, może przez chwilę okazać się też skutecznym treningiem kondycjonującym. Przy okazji potrafi też wzmacniać nogi i ramiona. Niestety z pewnych względów nie da ci tego, co obiecuje hasło, jakim najczęściej jest propagowany. Sprawdź na co nie możesz liczyć, ćwicząc pilates.
Czy pilates da ci ciało tancerza?
Przypominasz sobie, jak najczęściej mówi się o metodzie Pilatesa? Z pewnością słyszałaś hasła, że to sposób na "ciało baletnicy" albo posturę tancerza. To połączenie między tańcem i pilatesem wzięło się stąd, że metoda pilatesa może być pomocna tancerzom, zwłaszcza początkującym lub kontzujowanym. Jednak to nie ona stoi za harmonijnie zbudowanymi ciałami baletmistrzów czy tancerzy tańca nowoczesnego. Stoi za tym trening taneczny, który jest znacznie intensywniejszy od pilatesu!
Pilates skojarzony został z tańcem po tym, jak wielu tancerzy trafiło pod opiekę Josepha Pilatesa, aby wyleczyć kontuzjowane plecy. Jednak trafiali do niego z już ukształtowanymi przez taniec ciałami.
Gdy widzisz kogoś trenującego, kto ma harmonijnie zbudowane szczupłe ciało, umysł podpowiada: to pewnie to, co właśnie ćwiczy ten człowiek, jest sekretem jego atrakcyjnego wyglądu. Ale to nie jest prawda. Zatem nie licz na to, że pilates da ci ciało baletnicy. Nie da, choćbyś trenowała do upadłego.
Czy pilates wydłuża mięśnie?
Kolejne hasło, które nieodłącznie kojarzy się z pilatesem, to: pilates wzmacnia i wydłuża mięśnie. W domyśle ma mięśnie wzmacniać, ale bez zwiększania ich objętości, ma wysmuklać ciało. Słysząc to, z pewnością widzisz oczyma wyobraźni, jak pilates zmienia twoje ciało, dając ci w prezencie szczupłe uda i ramiona.
Owszem, pilates wzmacnia mięśnie i poprawia ich elastyczność. Ale to raczej nie przełoży się na wysmuklenie mięśni czy sylwetki. Silniejsze dzięki pilatesowi mięśnie są... jedynie silniejsze (i to tylko do pewnego stopnia), nie zaczną się wyraźniej zaznaczać się pod skórą, bo to metoda nie zwiększająca ich objętości, ani nie spalająca tłuszczu. Krótko mówiąc nie zmniejsza obwodów ciała, tak jak robią to np. regularne treningi cardio połączone z dietą.
Z kolei zwiększenie elastyczności mięśni oznacza jedynie, że będziesz mogła wykonywać obszerniejsze ruchy. Jednak elastyczne mięśnie nie są smuklejsze od tych bardziej usztywnionych. Zatem ćwicząc pilates, trzeba się pożegnać i z marzeniem o bajecznie smukłych udach i ramionach. Jedyne, na co możesz liczyć, to że ta metoda treningowa nie rozbuduje mięśni.

Czy metamorfoza ciała po pilatesie to mit?
Co zatem z zasadą 10/20/30 pilatesu, która obiecuje po 30 treningach nowe ciało? Dla ciebie nowe ciało oznacza pewnie niższą wagę i mniejsze obwody ciała, a może i piękną sportową sylwetkę. Dla Josepha Pilatesa „nowe ciało” to ciało, które nie doświadcza bólu pleców, potrafi utrzymać prawidłową pionową sylwetkę (poprawna postawa) i porusza się sprawnie i bezpiecznie. Wszystko to dzięki temu, że jego ćwiczenia głównie adresowane są do tzw. mięśni głębokich tułowia, które działają niczym gorset, co wspiera kręgosłup i pomaga spłaszczyć brzuch.
Jeśli więc chcesz być sprawna, nie cierpieć na bóle kręgosłupa i dobrze funkcjonować w codziennym życiu i sporcie, pilates jest jak najbardziej dla ciebie. Jeżeli jednak twoim celem jest odchudzanie lub zmiana sylwetki na mniej otłuszczoną i choćby nieco bardziej umięśnioną, lepiej czas i pieniądze zainwestować w innego rodzaju treningi.
Czy to wszystko oznacza, że nie warto ćwiczyć pilatesu? Nie! Warto go ćwiczyć, bo to naprawdę świetny trening. Najlepiej od niego zaczynać przygodę z fitnessem lub włączać go w swoje regularne treningi. Wtedy zyskasz najwięcej.
Czytaj także:
- Power pilates dla początkujących
- HIIT pilates łączy 2 różne światy i modeluje figurę
- O tych 7 faktach o pilatesie nie miałaś pojęcia