Mój trening bije na głowę pilates. Nawet uporczywe boczki znikną jeszcze przed latem
Pilates jest w porządku, ale nie wtedy, gdy chcesz naprawdę rozprawić się z boczkami. Ten trening to sprytna mieszanka ćwiczeń na mięśnie skośne, plecy i spalanie kalorii – wszystko w jednym, intensywnym pakiecie. Efekt? Brzuch się napina, a boczki znikają. 20 minut dziennie i możesz zacząć przymierzać letnie sukienki bez stresu.

Możesz godzinami „rolować się” na macie z pilatesem, a boczki i tak pozostaną na stanowisku. Jeśli naprawdę chcesz się ich pozbyć, i to zanim sezon bikini rozkręci się na dobre, czas na coś konkretniejszego. Ten trening nie jest stratą czasu. Ułożyłam go tak, że uruchamia brzuch, plecy i tętno, i to na najwyższych obrotach. A efekty? Nawet najbardziej oporne boczki wywieszą białą flagę. Nie zastanawiaj się, tylko działaj.
Trening na love handles (na boczki)
Naucz się wykonywać ćwiczenia, potem dopiero rozpocznij trening. Pierwsze dwa ćwiczenia wymagają skupienia uwagi na pracy mięśni, więc skoncentruj się na tym, by robić je poprawnie. Tutaj tempo ma mniejsze znaczenie, możesz ćwiczyć w spokojnym tempie. W trzecim ćwiczeniu, zwłaszcza w jego ostatniej części, liczy się tempo – ma być maksymalne.
Aby było ci łatwiej, zaprogramuj sobie w telefonie alarm co 30 sekund, to pomoże ci kontrolować czas trwania etapów ostatniego ćwiczenia.
Skośne brzuszki w siadzie równoważnym
Usiądź na macie. Ugnij kolana, a stopy oprzyj na podłodze. Wyprostuj plecy, dłonie oprzyj na potylicy. Odchylaj prosty tułów do tyłu i jednocześnie oderwij stopy od maty – powinnaś balansować na samych pośladkach. Ustaw łydki mniej więcej równolegle do podłoża. Zrób wdech.
Z wydechem wciągaj brzuch i jednocześnie skręć tułów w lewo, kierując prawy łokieć do lewego kolana. W tym samym czasie wyprostuj prawą nogę tuż nad podłożem (zdjęcie niżej). Z wdechem wróć do pozycji wyjściowej. Następnie w ten sam sposób skieruj lewy łokieć do prawego kolana, a lewą nogę wyprostuj nad podłożem. W ten sposób skompletujesz 1 powtórzenie. Zrób ich 24-30, cały czas balansując na pośladkach. Od razu przejdź do drugiego ćwiczenia.

Unoszenie rąk, nóg i tułowia
Połóż się na macie na brzuchu. Wyprostuj złączone nogi. Nos ustaw tuż nad matą, a ręce wyciągnij w przód na podłodze. Wciągnij lekko brzuch i utrzymaj to napięcie brzucha przez całe ćwiczenie.
Z wdechem unieś nad matę nogi, górną część tułowia i ręce (zdjęcie niżej). Twarz skierowana do podłoża, nie rozluźniaj brzucha, żeby nie przeciążyć kręgosłupa lędźwiowego. Z wydechem wróć do pozycji wyjściowej. Wykonaj 20 powtórzeń i od razu przejdź do zadania trzeciego.

Skoki na skakance
Jeśli nie masz skakanki, nie szkodzi. Udawaj, że trzymasz ją w dłoniach i skacz – tu nie chodzi o skakankę, ale o same skoki, które bardzo przyspieszają spalanie kalorii.
Przez 2 minuty skacz na skakance w następujący sposób:
- pierwsze 30 sekund przeskakuj przez skakankę z nogi na nogę,
- przez kolejne 30 sekund przeskakuj przez skakankę obunóż (patrz zdjęcie niżej),
- przez kolejne 30 sekund przeskakuj przez skakankę obunóż, ale jednocześnie skacząc nieznacznie z boku na bok,
- przez ostatnie 30 sekund skacz dowolnym stylem, ale najszybciej jak potrafisz.
Po skokach odpocznij 1-2 minuty.
Cały trening powtórz 4-5 razy. Zajmie ci to ok. 20-25 minut. Trenuj w ten sposób 3-4 razy w tygodniu.

Dlaczego ten trening spala love handles?
Ten trening to trening interwałowy, w dodatku całkiem intensywny. Poczujesz to może nie po pierwszej rundzie, ale w miarę jego trwania zobaczysz, że daje w kość. A każda minuta, w której sapiesz i dyszysz, to czas, kiedy spalanie kalorii wchodzi na wysokie obroty (a boczki już zaczynają znikać).
Love handles to nic innego niż tłuszcz nagromadzony po bokach talii, nawet bardziej w jej tylnych częściach - te fałdki, które wylewają się bokiem ze spodni-biodrówek. A tłuszcz spala się nie ćwiczeniami na mięśnie talii, lecz dietą i aktywnością fizyczną.
My połączyliśmy 2 ćwiczenia na mięśnie okolic talii. Pierwsze wzmacnia mięśnie skośne i prosty brzucha, a drugie - mięśnie pleców, wzdłuż kręgosłupa, zwłaszcza w lędźwiowej jego części. Z kolei skoki na skakance przyspieszają tętno i zużywają masę energii. W takim połączeniu to prawdziwy turbo spalacz tłuszczu, boczków także.
Daj temu treningowi szansę i wspomóż go dietą. Nie pożałujesz!
Czytaj także:
- Bije na głowę pilates i skutecznie likwiduje fałdki. Ten 3-minutowy trening na boczki naprawdę działa
- Rób te 3 ćwiczenia pilates na boczki bez wychodzenia z domu. Wyszczuplisz talię i pozbędziesz się fałdek tłuszczu
- Ćwiczenia na talię to jeden z 3 elementów planu wyszczuplenia talii