Reklama

Pytanie czytelniczki

Kleszcz przyczyną ataku padaczki – czy to możliwe?

Witam. Mam suczkę w wieku 9 lat, która jest mieszańcem pinczera. Pierwszego ataku padaczki dostała w wieku około 5 lat. Jednak tego samego dnia został wykryty u niej kleszcz i weterynarz prowadzący stwierdził, że przyczyną ataku był prawdopodobnie kleszcz.

Reklama

Później dostała kolejnego ataku, spowodowanego najprawdopodobniej pokarmem - zjadła kości drobiowe. Ataki nie pojawiały się częściej niż co 6 miesięcy. Jednak niedawno dostała dwa ataki w małym odstępie czasowym (po 4 dniach) i raczej bez żadnej przyczyny.

Za każdym razem atak wygląda podobnie: na początku towarzyszy jej niepokój i strach, później ślina cieknąca z pyszczka, wyginanie kończyn, lekkie wykręcanie całego ciała, po czym piesek bardzo szybko odzyskuje świadomość,

szczeka, a nawet się cieszy. Po każdym ataku zwierzątko było u weterynarza.

Czy możemy mówić tutaj o padaczce? Czy powinno zostać podjęte stałe leczenie? Czytałam, że wiele leków ma skutki uboczne, a piesek nie miewa częstych ataków i do tej pory były czymś uzasadniane, wyjątkiem jest ostatnia opisana sytuacja. Bardzo dziękuję za udzieloną pomoc. Pozdrawiam. ~Czytelniczka

Odpowiedź weterynarza

Na wstępie odsyłam Panią do przekrojowego artykułu na temat padaczki, który wyjaśni Pani przyczyny tej choroby oraz jej leczenie:

Polecamy: Padaczka u psa - jaki jest przebieg i leczenie?

Leki na padaczkę są toksyczne, ale nie aż w tak wielkim stopniu. Wskazany jest po prostu okresowy monitoring wydolności narządowej, a prowadząc odpowiednie leczenie można dawki leków ograniczyć do naprawdę niewielkich.

Nigdy nie spotkałam się z sytuacją, w której to kleszcz byłby przyczyną ataku. Nie jest to prawda.

Wszystkie psy ras miniaturowych są predysponowane do zaburzeń dotyczących funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego. Ataków występujących raz na sześć miesięcy się nie leczy, jeśli jednak zaczynają pojawiać się one częściej (co często idzie w parze z wiekiem zwierzęcia), rozpoczęcie leczenia jest konieczne i na pewno będzie mniej szkodliwe, niż pojawiające się ataki. Pozdrawiam. Anna Włodarczyk, lekarz weterynarii

Reklama

Niepokoisz się stanem zdrowia Twojego pupila? Nie wiesz jak mu pomóc? Napisz do nas na adres e-mail: lifestyle@infornext.pl. Na Twoje pytanie odpowie lekarz weterynarii, Anna Włodarczyk.

Reklama
Reklama
Reklama