Gratka dla wszystkich miłośników zwierząt w polskim mieście. Wszystko zaczęło się od Rambo
Otwarto pierwszy w Polsce most miłości do zwierząt. Inspiracją do tego pomysłu była historia Rambo, zagubionego psiaka, który trafił do urzędu miasta. Jego losy omal nie skończyły się dramatycznie.

Mosty miłości zazwyczaj powstają dla zakochanych, którzy razem zawieszają w takich miejscach kłódkę ze swoimi inicjałami. Niedawno zaś powstała podobna inicjatywa dla miłośników zwierząt. Wszystko zaczęło się od dramatycznej historii psa, który otrzymał niezwykłe imię – Rambo.
Gratka dla wszystkich miłośników zwierząt w Będzinie
W śląskim Będzinie otwarto właśnie pierwszy w Polsce most miłości do zwierząt. Na kładce nad Czarną Przemszą można zawieszać kłódki z imieniem swojego pupila. Miejsce zostało oficjalnie otwarte przez prezydenta miasta, Łukasza Komoniewskiego.
Pomysł stworzenia mostu miłości dla zwierząt ma swój początek w historii Rambo. Dokładnie w walentynki znaleziono psiaka przywiązanego do drzewa. Zwierzak trząsł się z zimna, więc zabrano go do urzędu miasta. Porzucony pies znalazł tam opiekę i schronienie. Gdy rozpoczęto szukanie nowego domu dla pupila, ten sam wybrał sobie opiekunkę – panią Monikę, urzędniczkę w wydziale gospodarki mieszkaniowej. Piesek otrzymał imię Rambo i zamieszkał z nową rodziną.
Od pierwszego spotkania wiedziałam, że pisany jest nam wspólny los. Niemal z miejsca zaskarbiłam sobie jego sympatię. Co prawda mamy już w domu psa i kota, ale Rambo wpasował się w tę rodzinę idealnie. Wnosi do naszego domu wiele radości, jest niezwykle wdzięczny za okazane serce. Uwielbiamy go. Nie mogłam dostać lepszego prezentu walentynkowego – opowiada pani Monika.
Wszystko zaczęło się od Rambo
Kobieta na pamiątkę tego wyjątkowego zdarzenia zawiesiła kłódkę z imieniem psiaka na moście znajdującym się przy urzędzie miejskim. O tym zdarzeniu poinformował na Facebooku prezydent miasta. Wkrótce kłódek zaczęło przybywać, a miejsce zyskało sporą popularność. Pojawił się pomysł nazwania kładki mostem miłości do zwierząt.
W ten sposób nie tylko historia pani Moniki i Rambo zyskała rozgłos. W akcję włączyło się schronisko dla zwierząt w Sosnowcu, promując adopcje bezdomnych pupili. Na uroczystym otwarciu pojawił się również znany z niesienia pomocy zwierzętom Łukasz Litewka, radny z Sosnowca. Wszyscy opiekunowie psów (i nie tylko) mogą już zawieszać na moście kłódki z imieniem swojego pupila, by w ten sposób wyrazić swoją miłość do zwierząt.
Czytaj także:
Ten psi dzieciak cierpi od urodzenia. Borysek czeka na twoją pomoc
Kicia znaleziona pośrodku szosy ledwo uszła z życiem. Czy dostanie drugą szansę od losu?
Klusek został zupełnie sam. Psina cierpi i jest w bardzo złym stanie