Czy wiesz jak pomóc kotce przy porodzie?
Niedoświadczona kocia matka może potrzebować pomocy przy pierwszym porodzie.Problemy przy porodzie zdarzają się u kotów niezmiernie rzadko, ale jednak zdarzają. Jeśli w ciągu pół godziny od wystąpienia silnych bólów partych, nie urodzi się kociak, trzeba wezwać weterynarza.

Czasami jednak jesteśmy zmuszeni sami udzielić pomocy rodzącej ,jeśli np. weterynarz nie dojechał. Jeśli kociak do połowy utkwił w drogach rodnych i kocica ma kłopoty z wypchnięciem go, trzeba jej pomóc. Myjemy ręce, obmywamy pochwę żelem parafinowym i ruchem obrotowym delikatnie wyciągamy kociaki na zewnątrz.Jeśli kocica się nimi nie zajmuje, rozrywamy błony płodowe i czyścimy nozdrza oraz pyszczek ze śluzu i wód płodowych. Następnie suszymy kociaka masując ręcznikiem. Kiedy już oddycha zdezynfekowaną nitką przywiązujemy pępowinę w odległości około 3 cm od brzuszka. Nożyczkami odcinamy pępowinę. Można też przerwać ją palcami. Nie należy jednak ciągnąć pępowiny , robimy to w sposób jak najbardziej delikatny, aby nie uszkodzić malca. Następnie przykładamy kociaka do sutka.Pamiętajmy o tym, że zwykle kocica instynktownie wie jak się zachować. Jeśli nic złego się nie dzieje, nie należy przeszkadzać kotce w czasie porodu. Nie należy również przeszkadzać kotce w starannym wylizaniu kociąt. Pomiędzy urodzeniem kolejnych kociąt mogą następować przerwy, kiedy kocica odpoczywa. Przerwy te nie są niczym złym i nie należy się nimi martwić.Po skończonym porodzie trzeba pozwolić odpocząć matce i malcom ,zostawiając w zasięgu kotki wodę , jedzenie i kuwetę . Początkowo kotka niechętnie oddala się od kociąt . Dlatego też pokarm powinien znajdować się w jak najbliższym otoczeniu matki.