Ten niewymagający krzew zakwita barwnymi dzwoneczkami, a jesienią zmienia kolor. To ostatni moment żeby go posadzić
Jeśli kochasz zmienność barw w ogrodzie, ten krzew może cię oczarować. Enkiant dzwonkowaty najpierw kusi delikatnymi, pastelowymi dzwoneczkami kwiatów, a jesienią płonie czerwienią i złotem. To wszystko oferuje w zamian za minimum uwagi i pielęgnacji.

Enkiant wiosną jest pełen subtelnego uroku, a jesienią zachwyca przebarwiającymi się liśćmi. W Polsce wciąż nie należy do najpopularniejszych roślin ogrodowych, więc sadząc go, zyskasz oryginalną ozdobę, której sąsiedzi będą ci zazdrościć. Główne wymaganie? Kwaśna gleba.
Roślina pochodzi z Japonii, gdzie rośnie w chłodniejszych rejonach górskich – stąd jego dobra mrozoodporność i tolerancja dla naszych warunków klimatycznych.
Jak kwitnie enkiant?
Kwitnienie tego krzewu przypada na maj i czerwiec. W tym czasie na końcach pędów pojawiają się zwisające, drobne kwiaty przypominające dzwoneczki. Zebrane są w groniaste kwiatostany, w kolorach od kremowo-żółtego po różowoczerwony (często z delikatnym żyłkowaniem). Kwiaty mają subtelny urok i bardzo dobrze komponują się z innymi roślinami ogorodowymi.
Jesienią krzew całkowicie zmienia charakter – jego liście przebarwiają się na ogniście czerwone, pomarańczowe i złote odcienie. To jedna z jego największych zalet.

Wymagania enkiantu są niewielkie
Choć wygląda delikatnie, enkiant nie jest wymagającym krzewem – o ile spełni się jego podstawowe potrzeby:
- Stanowisko: najlepiej czuje się w słonecznym lub lekko zacienionym miejscu. W głębokim cieniu zakwitnie słabiej, ale za to piękniej się przebarwi jesienią.
- Gleba: lekkie i przepuszczalne podłoże jest dla niego najlepsze – podobne do tego, jakiego wymagają różaneczniki. Idealne pH to 4,5–5,5. W miejscach o innym odczynie można się postarać o zakwaszenie gleby i dodać do ziemi torfu kwaśnego lub przekompostowanej kory sosnowej.
- Sadzenie: enkiant najlepiej sadzić wiosną, choć można też jesienią (ale nie za późno, by roślina się zdążyła ukorzenić). Dołek powinien mieć około 30–40 cm głębokości. Po posadzeniu dobrze jest ściółkować podłoże korą, co pomaga utrzymać wilgoć i zakwasza glebę.
- Pielęgnacja: roślina nie wymaga cięcia formującego, choć można usuwać uszkodzone lub suche pędy. W czasie suszy trzeba go podlewać, zwłaszcza w pierwszych dwóch latach po posadzeniu. Wiosną można zasilić nawozem do roślin kwasolubnych.
Enkiant jest całkowicie mrozoodporny w większości rejonów Polski (poza tymi najzimniejszymi), ale młode rośliny warto osłonić ściółką i np. agrowłókniną w pierwszej zimie.
Z czym sadzić enkianta?
Enkiant pięknie prezentuje się w towarzystwie innych roślin kwasolubnych, dlatego najlepiej komponować go z:
- różanecznikami i azaliami – tworzy z nimi harmonijną grupę o różnej porze kwitnienia.
- wrzosami i wrzoścami – doskonale sprawdza się na rabatach wrzosowiskowych.
- pierisami i kiścieniami – uzupełniają kompozycję o różne formy i barwy liści.
- hortensjami ogrodowymi lub bukietowymi – szczególnie w miejscach półcienistych.
Dobrze wygląda również w zestawieniu z paprociami, trawami ozdobnymi, a nawet niskimi iglakami (np. sosna górska, jałowiec płożący), które podkreślają jego jesienne barwy.
Sprawdzi się też w kompozycjach przy tarasach. Warto sadzić go tam, gdzie można go obserwować z bliska – jego kwiaty są drobne, ale bardzo efektowne, gdy ogląda się je z bliskiej perspektywy.
Czytaj także:
- Ta wieloletnia bylina zachwyca tysiącem bordowych "dzwoneczków". Nie przeszkadza jej susza
- Ta bylina poradzi sobie nawet w ubogiej glebie. Obsypie się "dzwoneczkami" aż 2 razy w roku
- Campanula w doniczce - pielęgnacja kwiatów w kształcie dzwonka