Ten kuchenny odpad to genialny nawóz do zamiokulkasa. Zamiast do kosza, wrzuć do doniczki
Zamiokulkas to roślina, która świetnie sprawdza się w mieszkaniach, ale żeby zachwycał zdrowymi liśćmi, potrzebuje odpowiedniego wsparcia. Zamiast kupować gotowe odżywki, sięgnij po naturalny nawóz, który nic Cię nie kosztuje. Przygotujesz go z resztki, którą zazwyczaj wyrzucasz do śmieci. Tym razem zostaw ją z myślą o swoim kwiatku.

- Redakcja
Zamiokulkas uchodzi za roślinę „niezniszczalną”, ale nawet on w końcu pokazuje, że czegoś mu brakuje. Zaczyna wtedy wolniej rosnąć, liście stają się matowe albo rzadziej pojawiają się nowe pędy. Wiele osób uważa, że zamiokulkas „rośnie sobie sam”, ale to mit – choć rzeczywiście jest bardzo wytrzymały, to bez składników odżywczych jego rozwój będzie powolny i słabszy.
Dlatego warto wspierać go co jakiś czas domowymi nawozami. Zanim sięgniesz po sklepowe specyfiki, zajrzyj do kuchni. Wśród resztek po herbacie znajdziesz skarb, który możesz wykorzystać bez obaw.
Zadbaj o zamiokulkasa, a odwdzięczy się zdrowym wzrostem
Zacznij od podstaw: postaw zamiokulkasa w miejscu jasnym, ale z rozproszonym światłem. Nie stawiaj go w przeciągu ani bezpośrednio przy kaloryferze. Roślina lubi stabilne warunki – raz ustawiona, niech zostanie na swoim miejscu.
Podlewaj go rzadko, ale regularnie. Zawsze sprawdzaj, czy ziemia przeschła – najlepiej do głębokości co najmniej 2–3 cm. Jeśli podlejesz go za wcześnie, łatwo doprowadzisz do gnicia korzeni, które są bardzo wrażliwe na nadmiar wilgoci. Do tego zadbaj o przepuszczalne podłoże z dodatkiem perlitu lub piasku.
Jeśli masz już dobre stanowisko i podlewanie pod kontrolą, czas sięgnąć po naturalne wsparcie – czyli kuchenne nawozy.
Nawóz do zamiokulkasa z fusów herbaty – nie wyrzucaj, tylko wykorzystaj
Fusy z czarnej herbaty zawierają wiele cennych mikroelementów, które wspierają rośliny doniczkowe – w tym zamiokulkasa. W ich składzie znajdziesz m.in.:
- garbniki – działają antyseptycznie i pomagają ograniczyć rozwój patogenów glebowych,
- resztki kofeiny – pobudzają mikroorganizmy w glebie i poprawiają dostępność składników odżywczych,
- wapń, potas, fosfor i azot – w niewielkich ilościach, ale regularnie stosowane wspierają zdrowy rozwój liści i korzeni.
Fusy poprawiają też strukturę podłoża – sprawiają, że ziemia lepiej trzyma wilgoć, ale jednocześnie nie zbija się zbyt mocno. To ważne w przypadku zamiokulkasa, który nie toleruje stagnującej wody w doniczce. Dodatkowo lekko zakwaszają glebę, co jest korzystne dla tej rośliny – zamiokulkas preferuje pH od lekko kwaśnego do obojętnego (około 6,0–7,0).
Jak stosować fusy z herbaty do nawożenia zamiokulkasa?
Najpierw zadbaj o jakość fusów. Używaj wyłącznie tych z czystej, czarnej herbaty, bez dodatków smakowych, cukru, mleka czy cytryny. Najlepiej sprawdzą się fusy z herbaty liściastej, ale te z torebek również możesz wykorzystać, jeśli dokładnie je wypłuczesz i usuniesz papier.
Po zaparzeniu fusy odstaw do całkowitego wyschnięcia – rozłóż je np. na papierowym ręczniku lub talerzyku. Mokre resztki herbaty bardzo łatwo pleśnieją, zwłaszcza w ciepłym i wilgotnym środowisku doniczki, a tego koniecznie unikaj.
Wysuszone fusy:
- rozsyp cienką warstwą na powierzchni ziemi – 1–2 łyżki na doniczkę średnicy 15–20 cm,
- możesz lekko przemieszać z wierzchnią warstwą podłoża – nie głębiej niż 1–2 cm, żeby nie zakłócić systemu korzeniowego,
- powtarzaj co 3–4 tygodnie, najlepiej w sezonie wzrostu (marzec–wrzesień).
Nie przesadzaj z ilością – nadmiar fusów może utrudnić cyrkulację powietrza w ziemi. Jeśli zauważysz, że ziemia staje się zbyt zbita lub pojawia się pleśń, zrób dłuższą przerwę w nawożeniu.
Jakich efektów możesz się spodziewać i kiedy?
Zamiokulkas nie zareaguje błyskawicznie, ale po około 4–6 tygodniach regularnego nawożenia fusami z herbaty zauważysz poprawę. Liście staną się bardziej jędrne, odzyskają blask, a z czasem mogą pojawić się nowe pędy. Regularne, łagodne nawożenie wspiera rozwój korzeni, co ma ogromne znaczenie w długofalowej pielęgnacji tej rośliny.
Dodatkowo, jeśli fusy poprawią strukturę podłoża, zauważysz, że ziemia w doniczce mniej się zaskorupia i dłużej utrzymuje wilgoć – to pomoże roślinie lepiej wykorzystywać wodę i składniki odżywcze z podłoża.
Co zamiast fusów z herbaty? Te kuchenne resztki też działają
Jeśli nie pijesz herbaty lub chcesz urozmaicić domową pielęgnację zamiokulkasa, sięgnij po inne kuchenne odpady:
- Skorupki jajek – bogate w wapń, wysusz, pokrusz i wmieszaj w ziemię raz na 2 miesiące,
- Woda po gotowaniu ryżu lub warzyw (bez soli!) – zawiera skrobię, która wspiera mikroflorę gleby,
- Obierki z ziemniaków – ugotuj bez soli, ostudź wodę i podlej raz w miesiącu,
- Drożdże piekarskie – rozpuść 1/4 kostki w litrze letniej wody, podlej raz w miesiącu w sezonie wzrostu,
- Odżywka z banana – zakop kawałek w ziemi, ale tylko w dużych donicach i głęboko, żeby uniknąć owadów.
Czytaj także:
- Sypię te ziarenka do zamiokulkasa i mam w domu prawdziwą dżunglę. Genialny składnik jest tańszy niż kostka masła
- Ten składnik ze spożywczaka pomoże ci zrobić wzmacniającą mieszankę do zamiokulkasa. Roślina będzie rosła jak ceny masła
- Ten tani składnik to eliksir mocy dla zamiokulkasa. Kruszę i mieszam z wodą, a efekty widać prawie od razu