Reklama

Mszyce to jedni z najbardziej uciążliwych ogrodowych intruzów. Atakują młode pędy, liście i pąki, osłabiając rośliny i niwecząc starania o piękne kwiaty i rośliny ogrodowe. Chemiczne środki bywają skuteczne, ale szkodzą też pożytecznym owadom i zaburzają ogrodowy ekosystem. Na szczęście natura zna lepsze rozwiązania: np. biedronki. Te sympatyczne owady to prawdziwe pogromczynie mszyc – jedna larwa biedronki potrafi zjeść ich nawet kilkaset!

Reklama

Jeśli chcesz, żeby biedronki przyleciały do twojego ogrodu i zrobiły z mszycami porządek, trzeba stworzyć im odpowiednie warunki. A najlepszym wabikiem są odpowiednie rośliny – kwitnące, aromatyczne i przyjazne owadom. Oto 5 propozycji, które warto wysiać lub zasadzić, by ogród sam zaczął zwalczać mszyce, czyli najpowszechniejsze szkodniki kwiatów doniczkowych i ogrodowych.

Koper ogrodowy – nie tylko do ogórków

Koper to jedno z ziół najbardziej skutecznych w przyciąganiu biedronek. Jego baldachowate kwiaty wabią nie tylko dorosłe osobniki, ale też stanowią idealne miejsce do składania jaj. Dodatkowo koper przyciąga inne pożyteczne owady, które również żywią się mszycami (złotooki i bzygi).

Wysiew najlepiej przeprowadzić wiosną bezpośrednio do gruntu – koper nie lubi przesadzania. Gleba powinna być lekka, przepuszczalna i wilgotna. Warto siać go co kilka tygodni w różnych miejscach ogrodu, by zapewnić ciągłość kwitnienia przez całe lato.

Nagietek lekarski – kolorowa przynęta

Nagietek to roślina, którą warto mieć w ogrodzie z kilku powodów: odstrasza nicienie, odstrasza komary, a przede wszystkim przyciąga biedronki. Jego intensywnie pomarańczowe lub żółte kwiaty są jak magnes dla pożytecznych owadów. Co więcej, nagietek potrafi odciągnąć mszyce od innych roślin – działa więc jak naturalna przynęta.

Siej go wprost do gruntu nawet do czerwca. Rośnie niemal wszędzie, ale najlepiej czuje się w pełnym słońcu i umiarkowanie wilgotnej glebie. Kiedy zacznie kwitnąć, biedronki z pewnością się nim zainteresują.

Krwawnik pospolity – trwały i bezobsługowy

Krwawnik to wieloletnia roślina o drobnych baldachowatych kwiatach i delikatnym aromacie. Uwielbiają go zarówno dorosłe biedronki, jak i inne drapieżne owady. Jest też wyjątkowo odporny na suszę i nie wymaga szczególnej pielęgnacji, więc świetnie sprawdza się w mniej uczęszczanych częściach ogrodu.

Najlepiej wysiewać go na stanowiskach słonecznych. Lubi przepuszczalne gleby, ale poradzi sobie też w uboższych warunkach. Warto go umieszczać w towarzystwie ziół i kwiatów – oprócz ochrony przed mszycami pełni też funkcję dekoracyjną.

Roślina wabiąca biedronki: krwawnik
Krwawnik przyciąga biedronki, które będą się mnożyć i zwalczac mszyce, fot. Adobe Stock, pimmimemom

Nasturcja – piękna i sprytna

Nasturcja jest rośliną, która działa na dwa fronty: przyciąga biedronki, ale też celowo prowokuje mszyce. Działa bowiem jak roślina pułapkowa – mszyce wolą ją od innych gatunków i najpierw atakują właśnie ją. To daje czas i przestrzeń biedronkom, by ruszyły do akcji. Dodatkowo jej liście i kwiaty są jadalne, więc zyskujesz nie tylko ochronę, ale i dekorację talerza.

Nasturcję siej w maju bezpośrednio do ziemi – najlepiej w słonecznych zakątkach ogrodu, przy ogrodzeniu, wśród warzyw lub w donicach. Lubi lekką, umiarkowanie żyzną glebę. Rośnie szybko, a jej obecność z pewnością zwiększy liczbę wrogów mszyc. sprzymierzeńców.

Facelia błękitna – kwiatowy hit ogrodników

Facelia to absolutny must have wśród roślin przyciągających owady zapylające i drapieżne. Jej delikatne, fioletowe kwiaty są źródłem nektaru i pyłku przez wiele tygodni. Choć częściej stosowana jako roślina miododajna i poplon, świetnie działa również jako wabik na biedronki i bzygi, które chętnie zjadają mszyce.

Wysiewa się ją do czerwca na słonecznych stanowiskach. Facelia rośnie szybko, nie jest wymagająca co do gleby i stanowi piękne tło dla innych roślin. Jej obecność to naturalna inwestycja w zdrowie ogrodu.

Warto też pamiętać, że lawenda na mszyce działa odstraszająco, ale nie przyciąga jakoś szczególnie biedronek. To potrafi te 5 gatunków, które ci podpowiedzieliśmy.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama