Reklama

O petunie warto zadbać już na początku sezonu, bo to właśnie one potrafią zamienić balkon w prawdziwe morze kwiatów. Są wdzięczne i odporne, ale tylko wtedy, gdy mają zapewnione odpowiednie warunki – dużo słońca, żyzne podłoże, systematyczne podlewanie i regularne zasilanie. Bez tego szybko tracą wigor, przestają kwitnąć, a ich liście zaczynają żółknąć.

Reklama

Na szczęście nie musisz od razu sięgać po sklepowe nawozy – w twojej kuchni znajdzie się coś, co zadziała równie dobrze, a przy okazji nic cię nie kosztuje.

Zacznij już dziś – balkon w pełnym rozkwicie to zasługa kilku prostych trików

Petunie są jednymi z najpiękniej kwitnących roślin sezonowych. Ich gęste, kolorowe kwiaty sprawiają, że balkony i tarasy wyglądają jak obrazy z ogrodniczych katalogów. Jednak żeby naprawdę rozwinęły swój potencjał, potrzebują czegoś więcej niż tylko słońca i wody z kranu.

Jeśli chcesz, żeby kwitły nieprzerwanie aż do jesieni, musisz regularnie je zasilać. Nie musisz od razu biec do sklepu po specjalistyczne nawozy – wystarczy, że zaczniesz uważnie korzystać z tego, co masz już w kuchni.

Zapewnij petuniom wszystko, czego potrzebują do bujnego kwitnienia

Petunie najlepiej czują się w miejscach dobrze nasłonecznionych – przynajmniej 6 godzin światła dziennie to absolutne minimum. Ustaw je tam, gdzie mają dużo ciepła, ale nie są narażone na przeciągi. Użyj dobrej jakości podłoża – lekkiego, żyznego i dobrze przepuszczalnego. Na dnie donicy koniecznie połóż warstwę drenażu – mogą to być keramzyt, żwir lub potłuczone kawałki glinianych doniczek.

Podlewaj rośliny wtedy, gdy ziemia przeschnie, ale nie dopuszczaj do całkowitego jej wyschnięcia – petunie nie znoszą suszy. W czasie upałów podlewaj nawet codziennie, najlepiej rano lub późnym wieczorem.

Regularnie usuwaj przekwitłe kwiaty, a raz na kilka tygodni skróć pędy – to pobudzi rośliny do rozkrzewiania i wypuszczania nowych kwiatów. Jeśli chcesz naprawdę zadbać o ich zdrowie i wygląd, sięgnij po naturalne nawozy – najlepiej te, które nic Cię nie kosztują.

Woda po płukaniu ryżu lub kaszy do petunii – tani i skuteczny nawóz

Woda po płukaniu ryżu, kaszy jęczmiennej, jaglanej czy gryczanej to źródło mikro- i makroelementów, które wspomagają rozwój rośliny. W takim płynie znajdziesz między innymi:

  • skrobię – działa jako lekki stymulant mikroorganizmów glebowych, wspomagając ich pracę i przemiany materii w podłożu,
  • fosfor – wspiera rozwój korzeni i wpływa bezpośrednio na intensywność kwitnienia,
  • potas – odpowiada za zdrowy wzrost i odporność roślin na suszę i choroby,
  • magnez i wapń – wpływają na prawidłowy przebieg fotosyntezy i rozwój tkanek,
  • śluzy roślinne – tworzą łagodną warstwę ochronną, poprawiając strukturę gleby.

Woda po płukaniu nie zawiera szkodliwych dodatków, o ile wcześniej nie była zagotowana ani nie zawierała soli. To czysty, naturalny sposób na wzmocnienie petunii bez ryzyka przenawożenia.

Woda po płukaniu ryżu lub kaszy do petunii
Woda po płukaniu ryżu lub kaszy to świetny nawóz dla petunii, fot. Adobe Stock, Afflamen

Jak używać wody po płukaniu ryżu lub kaszy do podlewania petunii?

  1. Wybierz odpowiedni produkt – najlepiej ryż biały, brązowy, kasza jaglana, gryczana, jęczmienna lub orkiszowa.
  2. Przepłucz je w zimnej wodzie – najlepiej 2–3 razy, by usunąć nadmiar pyłu i zanieczyszczeń. Ostatnią wodę przechowaj w czystym naczyniu.
  3. Odczekaj, aż woda osiągnie temperaturę pokojową – nie podlewaj roślin zimną wodą prosto z lodówki.
  4. Podlewaj u nasady, unikając kontaktu z liśćmi i kwiatami, by nie prowokować chorób grzybowych.
  5. Stosuj raz w tygodniu – częstsze stosowanie nie jest konieczne, a zbyt duża ilość skrobi mogłaby zablokować przepuszczalność gleby.
  6. Nie przechowuj wody dłużej niż 24 godziny – po tym czasie może zacząć fermentować i być szkodliwa dla roślin.

Nie używaj wody po gotowaniu kasz – ma zbyt wysokie stężenie skrobi i może zakleić podłoże, powodując gnicie korzeni. Zawsze korzystaj z wody po płukaniu – jest łagodna i bezpieczna.

Jakie efekty zauważysz? Petunie odwdzięczą się pięknym kwitnieniem

Już po dwóch–trzech tygodniach regularnego podlewania petunie staną się bujniejsze, liście nabiorą intensywnej zieleni, a ilość pąków kwiatowych wyraźnie wzrośnie. Rośliny będą lepiej znosić wysokie temperatury i krótkotrwałe przesuszenie. System korzeniowy stanie się silniejszy i bardziej rozbudowany, co pozytywnie wpłynie na ogólną kondycję petunii przez całe lato.

Zauważysz też, że mniej kwiatów żółknie i opada przedwcześnie. Dzięki naturalnemu nawożeniu zmniejszysz ryzyko infekcji i poprawisz zdolność roślin do regeneracji po przycięciu czy uszkodzeniach mechanicznych. Efekty są subtelne, ale długofalowe i wyraźnie zauważalne gołym okiem.

Czym jeszcze możesz zasilić petunie z kuchennych resztek?

  • Woda po gotowaniu ziemniaków (bez soli) – zawiera skrobię i mikroelementy, wzmacnia rośliny podobnie jak woda po kaszy.
  • Napar z rumianku – działa łagodząco i przeciwgrzybiczo, świetny do podlewania osłabionych roślin.
  • Skórki z banana – zalane wodą i odstawione na dobę to doskonałe źródło potasu i fosforu.
  • Fusy z kawy i herbaty – poprawiają strukturę podłoża i lekko zakwaszają glebę, co sprzyja petuniom.
  • Woda po gotowaniu jajek (niesolona) – bogata w wapń, poprawia kondycję łodyg i liści.

Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama