Reklama

Azalie ogrodowe i doniczkowe potrafią zachwycić feerią barw, jeśli tylko mają zapewnione odpowiednie warunki. Ale co zrobić, gdy mimo troskliwej pielęgnacji krzew nie kwitnie, a liście żółkną lub opadają? Nie musisz od razu sięgać po sklepowe preparaty.

Reklama

W twojej kuchni czeka niepozorny składnik, który może zdziałać cuda. Przygotuj z niego domową mieszankę i wspomóż swoją roślinę dokładnie wtedy, gdy najbardziej tego potrzebuje.

Zadbaj o azalię, a odwdzięczy się morzem kwiatów

Azalię, szczególnie te doniczkowe, mają swoje kaprysy. Kochają wilgotne powietrze, ale nie znoszą przelania. Nie tolerują wapnia w wodzie – dlatego do podlewania najlepiej używaj przefiltrowanej, deszczówki albo przegotowanej i odstanej wody. Ustaw je w jasnym miejscu, ale bez bezpośredniego słońca.

Pamiętaj też, że ziemia musi być kwaśna – idealne pH to 4,5–5,5. Zadbaj o odpowiednie podłoże (najlepiej gotowe pod azalie i różaneczniki), podlewaj regularnie i zraszaj liście. A jeśli mimo to kwitnienia brak – sięgnij po domowy nawóz, który wzmocni korzenie i pobudzi roślinę do wzrostu.

Nawóz do azalii z coli – niecodzienna pomoc z kuchni

Zdziwisz się, ale cola może naprawdę wspomóc twoje azalie. Kluczowe są jej składniki: kwas fosforowy i kwas cytrynowy. Oba wpływają na zakwaszenie gleby, co azalie po prostu uwielbiają. Kwas fosforowy wspiera system korzeniowy i stymuluje rozwój kwiatów, a kwaśne środowisko ułatwia przyswajanie składników odżywczych z podłoża.

W coli znajdziesz też niewielkie ilości sodu i potasu, które w śladowych dawkach mogą poprawić wigor rośliny. Uwaga – chodzi o klasyczną colę, a nie wersje „zero” czy smakowe. Najlepsza będzie zwykła cola bez żadnych dodatków.

Jak stosować colę, by pomogła, a nie zaszkodziła?

Nie lej coli bezpośrednio do doniczki! Zawsze rozcieńcz ją z wodą w proporcji 1:10 – to oznacza 100 ml coli na 1 litr wody. Zanim użyjesz, odstaw napój na kilka godzin, żeby pozbyć się gazu. Dwutlenek węgla w nadmiarze może zakłócić procesy tlenowe w glebie. Gotową mieszanką podlewaj roślinę raz na 3–4 tygodnie w sezonie wegetacyjnym, czyli od marca do sierpnia. Najlepiej rób to rano, by ziemia mogła lekko przeschnąć przed nocą.

Nie przesadzaj z ilością – cola zawiera cukry, które w nadmiarze mogą przyciągać grzyby i owady. Jeśli podlewasz azalie w gruncie, możesz użyć do 500 ml roztworu na jeden krzew. W przypadku doniczek ogranicz się do 200–250 ml. Po nawożeniu nie podlewaj rośliny przez dzień, by składniki zdążyły się wchłonąć.

Unikaj stosowania na bardzo młode sadzonki i przesuszone rośliny – cola może je dodatkowo osłabić. Nie mieszaj też tego nawozu z innymi domowymi odżywkami.

Nawóz do azalii z coli jak zrobić
Zanim użyjesz, odstaw colę na kilka godzin, żeby pozbyć się gazu, fot. Adobe Stock, HIROSHI H

Jakie efekty da ci cola? Kiedy ich się spodziewać?

Już po 2–3 tygodniach zauważysz, że liście twojej azalii stają się ciemniejsze, bardziej sprężyste i błyszczące. Roślina może wypuścić nowe pąki, a kwiaty będą większe i intensywniejsze kolorystycznie.

Cola działa jak naturalny stymulator – nie tylko poprawia wygląd krzewu, ale wzmacnia jego odporność na choroby grzybowe i przędziorki, a także lekko zakwasza glebę. Jeśli regularnie stosujesz nawóz z coli przez cały sezon, możesz liczyć na długie i obfite kwitnienie, nawet do późnego lata.

Czym jeszcze możesz wspomóc azalię? Wypróbuj te kuchenne odżywki

Jeśli nie chcesz używać coli lub twoje azalie są bardzo delikatne, sięgnij po inne domowe sposoby. Każdy z nich wspiera roślinę na swój sposób, a niektóre możesz stosować naprzemiennie.

  • Fusy z kawy – zakwaszają glebę i dostarczają azotu. Wmieszaj je w ziemię lub podlej naparem.
  • Herbata z pokrzywy – wzmacnia odporność i poprawia rozwój liści. Zaparz świeże pokrzywy i podlewaj raz w tygodniu.
  • Woda po kiszonych ogórkach (bez przypraw) – naturalny sposób na zakwaszenie gleby. Używaj tylko lekko rozcieńczonej i nie częściej niż raz na miesiąc.
  • Ocet jabłkowy – 1 łyżeczka na 1 litr wody. Pomaga utrzymać kwaśne pH.
  • Skórki cytryny – zrób z nich mieszankę z wodą i podlewaj raz na dwa tygodnie.

Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama