Reklama

Są wytrzymałe, kolorowe i niezawodne – aksamitki kwitną od czerwca aż do pierwszych przymrozków. Mają przy tym niewielkie wymagania. Sprawdzą się dobrze w skrzynkach i doniczkach balkonowych jak i na ogrodowych rabatach. A przy tym odstraszają szkodniki i wabią zapylacze.

Reklama

Jeśli szukasz rośliny, która wybacza drobne zaniedbania, a mimo to odwdzięcza się licznymi kwiatami – aksamitka to strzał w dziesiątkę: idealny niewymagający kwiat na balkon.

Które odmiany aksamitki warto wybrać?

Aksamitki występują w trzech głównych gatunkach, różniących się pokrojem i wielkością kwiatów. Do doniczek i skrzynek najlepiej nadają się aksamitki wąskolistne oraz niskie odmiany rozpierzchłych, ale jeśli zależy ci na naprawdę widowiskowym efekcie, sięgnij po odmiany o dużych, pełnych kwiatach (takich jak na zdjęciu głównym). Oto kilka, które warto mieć na balkonie:

  • Aksamitka wzniesiona (Tagetes erecta) – to odmiany o największych kwiatach, często przypominających puszyste pompony. Dorastają nawet do 70 cm wysokości, więc świetnie wyglądają w dużych donicach lub na tyłach rabat. Fajne odmiany to Vanilla i Inca Gold.
  • Aksamitka rozpierzchła (Tagetes patula) – te odmiany są niższe, bardziej rozgałęzione, z kwiatami pojedynczymi lub półpełnymi, często dwukolorowymi. Idealne do skrzynek balkonowych i na obrzeża rabat. Odmiany godne uwagi: Bonanza i Safari.
  • Aksamitka (Tagetes tenuifolia) – drobna, delikatna, ale niezwykle dekoracyjna, o cytrynowym zapachu. Tworzy gęste kępy obsypane niedużymi kwiatkami. Świetnie komponuje się z ziołami lub niskimi bylinami. Idealna na obwódki rabat. Jako drobne kwiaty na balkon będzie mniej okazała niż aksamitka rozpierzchła czy wzniesiona.
Aksamitki w donice lub w w grunt najlepiej sadzić w maju
Maj to idealny moment na wysadzanie rozsad aksamitek na stałe miejsca, fot. Adobe Stock, rodimovpavel

Sadzenie aksamitki w maju – o czym pamiętać

Maj to idealny moment na wysadzanie sadzonek lub rozsad aksamitek na stałe miejsca – do doniczek, skrzynek balkonowych lub gruntu. Aksamitki są bardzo wrażliwe na przymrozki, więc trzeba poczekać do momentu, aż temperatura nocą będzie na pewno dodatnia.

Stanowisko powinno być słoneczne – im więcej światła, tym więcej kwiatów. Gleba? Najlepiej lekka, przepuszczalna, z domieszką kompostu. Jeśli sadzisz aksamitki w donicach, pamiętaj o warstwie drenażowej (np. keramzyt na dnie) i regularnym podlewaniu – szczególnie w upalne dni. Te kwiaty nie lubią przesuszania, ale i stojąca woda im nie służy.

Rozstawa zależy od odmiany – niższe można sadzić co 20 cm, wyższe potrzebują 30–40 cm. W donicach warto zostawić im przestrzeń, by mogły się rozkrzewić i utworzyć efektowną kępę.

Jak pielęgnować aksamitki, żeby kwitły bez przerwy?

Aksamitki nie są kapryśne, ale mają swoje preferencje. Oto kilka zasad, które sprawią, że będą kwitły nieprzerwanie przez całe lato:

  • Usuwanie przekwitłych kwiatów to absolutna podstawa. Dzięki temu roślina nie będzie tracić energii na tworzenie nasion, tylko zainwestuje ją w kolejne pąki.
  • Podlewanie – najlepiej rano lub wieczorem, unikając moczenia liści. W doniczkach podlewamy częściej, bo ziemia szybciej przesycha.
  • Nawożenie. Aksamitki nie są żarłoczne, ale w pojemnikach warto raz na dwa tygodnie zasilić je nawozem do roślin kwitnących. W gruncie wystarczy kompost lub naturalny nawóz co 4–6 tygodni.
  • Przycinanie i formowanie. Młode rośliny można lekko przyciąć, aby lepiej się krzewiły i tworzyły gęste, zwarte kępy.

Dlaczego warto mieć aksamitki na balkonie lub w ogrodzie?

Poza walorami dekoracyjnymi, aksamitki mają kilka bardzo praktycznych cech. Ich intensywny zapach działa odstraszająco na nicienie glebowe, mszyce i drobne muszki. W ogrodzie warzywnym można je sadzić obok pomidorów, cukinii czy marchwi jako naturalny środek ochrony roślin. Na balkonie skutecznie odstraszą komary.

Aksamitki są także przyjazne dla zapylaczy – pszczoły i trzmiele chętnie odwiedzają ich kwiaty. To kolejny powód, by wprowadzić je do swojego zielonego zakątka.

Aksamitki są łatwe w uprawie, odporne na choroby, piękne i pożyteczne. Można je łączyć z pelargoniami, lobelią, werbeną czy ziołami. Dobrze wyglądają solo, ale jeszcze lepiej w kompozycjach. A przy tym naprawdę długo kwitną – pod warunkiem, że poświęcisz im odrobinę uwagi.


Czytaj także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama