Szara eminencja

Mieszkanie Agnieszki i Grzegorza odzyskało przedwojenny rozmach. Z powrotem ma prawie 120 metrów kwadratowych. Jest obszerne i komfortowe. Jadalnię i kuchnię połączono z salonem. Na podłodze oryginalny dębowy parkiet, na ścianie tapety z mięsistego sztruksu w roślinne wzory.
1 z 7

Na szkle malowane: szarość nie ominęła szklanych drzwi. Poziome, popielate pasy to dzieło Agnieszki.
2 z 7

Drzwi wejściowe są oryginalne, przedwojenne. Masywne, profilowane, z litego drewna. Właściciele przywrócili je do stanu świetności. Na podłodze włoski gres.
3 z 7

Kuchnia
Dyscyplina form, materiałów i kolorów. Na wierzchu tylko to, co konieczne. Szafki nie mają uchwytów. Nastrój tworzy dyskretne światło pod górną półką.
4 z 7

Gra światła
Lampy Waterfall firmy Sompex nad stołem, odbłyśniki nad kanapą (dzieło Alicji Panasewicz) pięknie odbijają światło.
5 z 7

Gra światła
Lampy Waterfall firmy Sompex nad stołem, odbłyśniki nad kanapą (dzieło Alicji Panasewicz) pięknie odbijają światło.
6 z 7

Sypialnia właścicieli.
Łożko z czekoladopodobnym zagłówkiem pochodzi z firmy Almi Decor.
7 z 7

Łazienka
Konsekwentnie szara. Płytki ułożono tylko nad wanną (proj. Philippe Starck), sedes i bidet firmyCatalano, baterie – Hey Joe! (proj. Maurizio Duranti).